Ruszyła 15. edycja szczecińskiego Jarmarku Jakubowego, o godz. 15 w okolicach placu Orła Białego i katedry św. Jakuba pierwsi wystawcy rozstawili swoje stoiska. Na gości czeka ponad 250 stoisk z produktami z całego świata.
Już od samego rozpoczęcia Jarmark cieszy się dużym zainteresowaniem szczecinian.
- To piękne rękodzieło: naszyjniki, bransoletki, serwetki. - Różne ludowe rzeczy, religijne, tryptyki... - "Polecajka" ode mnie: miody, wędliny i ciasta - zachwalali klienci.
Z kolei turyści będą mogli spróbować przysmaków naszego regionu, przygotowanych przez lokalnych wystawców, którzy chętnie opowiadają o swoich produktach.
- Dzisiaj przyszło tutaj dużo ludzi, pamiętają o nas i każdego roku dla nas przyjeżdżają. - W ofercie - oprócz paprykarzy - mamy ryby, które robimy sami; w zalewie winno-octowej - mówili sprzedający.
Na prośbę mieszkańców Szczecina w tym roku Jarmark został wydłużony i potrwa do niedzieli. W programie oprócz występów artystycznych także warsztaty i zabawy dla dzieci oraz zajęcia historyczne przygotowane przez IPN.
- To piękne rękodzieło: naszyjniki, bransoletki, serwetki. - Różne ludowe rzeczy, religijne, tryptyki... - "Polecajka" ode mnie: miody, wędliny i ciasta - zachwalali klienci.
Z kolei turyści będą mogli spróbować przysmaków naszego regionu, przygotowanych przez lokalnych wystawców, którzy chętnie opowiadają o swoich produktach.
- Dzisiaj przyszło tutaj dużo ludzi, pamiętają o nas i każdego roku dla nas przyjeżdżają. - W ofercie - oprócz paprykarzy - mamy ryby, które robimy sami; w zalewie winno-octowej - mówili sprzedający.
Na prośbę mieszkańców Szczecina w tym roku Jarmark został wydłużony i potrwa do niedzieli. W programie oprócz występów artystycznych także warsztaty i zabawy dla dzieci oraz zajęcia historyczne przygotowane przez IPN.
- To piękne rękodzieło: naszyjniki, bransoletki, serwetki. - Różne ludowe rzeczy, religijne, tryptyki... - "Polecajka" ode mnie: miody, wędliny i ciasta - zachwalali klienci i sprzedający.
- Dzisiaj przyszło tutaj dużo ludzi, pamiętają o nas i każdego roku dla nas przyjeżdżają. - W ofercie - oprócz paprykarzy - mamy ryby, które robimy sami; w zalewie winno-octowej - mówili sprzedający.