Miesiąc temu jego nocny rajd zakończył się zderzeniem z tramwajem na placu Grunwaldzkim. Teraz będzie się tłumaczył przed sądem.
Chodzi o mężczyznę, który 17 kwietnia przed północą uciekał przed policją w centrum Szczecina. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w jego sprawie.
Policjanci około godz. 23:00 chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę Renault, ale ten na widok radiowozu przyspieszył. Podczas ucieczki wjechał na plac Grunwaldzki i zderzył się z tramwajem, który zjeżdżał ze skrzyżowania. Nikomu nic się nie stało.
Okazało się, że 32-latek ma w organizmie ponad pół promila alkoholu. Był też wcześniej skazany za prowadzenie pojazdu pod wpływem i naruszenie zakazu kierowania. Mężczyzna został aresztowany.
Teraz grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Policjanci około godz. 23:00 chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę Renault, ale ten na widok radiowozu przyspieszył. Podczas ucieczki wjechał na plac Grunwaldzki i zderzył się z tramwajem, który zjeżdżał ze skrzyżowania. Nikomu nic się nie stało.
Okazało się, że 32-latek ma w organizmie ponad pół promila alkoholu. Był też wcześniej skazany za prowadzenie pojazdu pod wpływem i naruszenie zakazu kierowania. Mężczyzna został aresztowany.
Teraz grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.