Rozpoczęły się georadarowe badania terenu wokół pl. Wolności w Stargardzie i na parkingu przed Stargardzkim Centrum Kultury.
Chodzi o potwierdzenie, czy znajdują się tam powojenne pochówki żołnierzy i cywilnych mieszkańców miasta z 1945 r. To konieczne, bo rejon ma być przebudowany w ramach projektu Nowego Centrum Miasta.
- Trzeba sprawdzić, czy nie ma tam ludzkich pochówków, które były związane z 1945 rokiem i działaniami wojennymi, które tutaj były prowadzone oraz z pochówkami [żołnierzy - przyp. red.] Armii Czerwonej, jakie za tym szły. Ludność cywilna też miała być tam chowana. Ciężko powiedzieć, co tam się znajdzie - mówi Andrzej Bierca ze stargardzkiego muzeum.
Badanie georadarem obejmie prawie 7 tys. metrów kwadratowych.
- Dosyć szczegółowo będziemy mierzyć w bardzo gęstej siatce, aby uzyskać jak największą rozdzielczość tych danych. Spodziewamy się zbiorowych pochówków żołnierzy. Mamy do czynienia z danymi cyfrowymi i dopiero ich interpretacja daje nam jakieś informacje, jakąś wiedzę - wyjaśnia Robert Ryndziewicz z warszawskiego laboratorium Polskiej Akademii Nauk.
Badania potrwają kilka dni. Przez ten czas zamknięty będzie parking przed SCK.
- Trzeba sprawdzić, czy nie ma tam ludzkich pochówków, które były związane z 1945 rokiem i działaniami wojennymi, które tutaj były prowadzone oraz z pochówkami [żołnierzy - przyp. red.] Armii Czerwonej, jakie za tym szły. Ludność cywilna też miała być tam chowana. Ciężko powiedzieć, co tam się znajdzie - mówi Andrzej Bierca ze stargardzkiego muzeum.
Badanie georadarem obejmie prawie 7 tys. metrów kwadratowych.
- Dosyć szczegółowo będziemy mierzyć w bardzo gęstej siatce, aby uzyskać jak największą rozdzielczość tych danych. Spodziewamy się zbiorowych pochówków żołnierzy. Mamy do czynienia z danymi cyfrowymi i dopiero ich interpretacja daje nam jakieś informacje, jakąś wiedzę - wyjaśnia Robert Ryndziewicz z warszawskiego laboratorium Polskiej Akademii Nauk.
Badania potrwają kilka dni. Przez ten czas zamknięty będzie parking przed SCK.
- Trzeba sprawdzić, czy nie ma tam ludzkich pochówków, które były związane z 1945 rokiem i działaniami wojennymi, które tutaj były prowadzone oraz z pochówkami [żołnierzy - przyp. red.] Armii Czerwonej, jakie za tym szły. Ludność cywilna też miała być tam chowana. Ciężko powiedzieć, co tam się znajdzie - mówi Andrzej Bierca ze stargardzkiego muzeum.
- Dosyć szczegółowo będziemy mierzyć w bardzo gęstej siatce, aby uzyskać jak największą rozdzielczość tych danych. Spodziewamy się zbiorowych pochówków żołnierzy. Mamy do czynienia z danymi cyfrowymi i dopiero ich interpretacja daje nam jakieś informacje, jakąś wiedzę - wyjaśnia Robert Ryndziewicz z warszawskiego laboratorium Polskiej Akademii Nauk.