Bezpieczne przejście przez tory w zamian za dwupasmówkę tuż przy parku. Mieszkańcy ulicy Chopina w Szczecinie od lat korzystają z nieformalnego przejścia przez tory kolejowe przy Technoparku.
- To najkrótsza droga m.in. na przystanek tramwajowy. Mieszkańcy będą tędy przechodzić, niezależnie od tego, jakie obwarowania na tej trasie powstają - wyjaśnia Marcin Chruśliński, mieszkaniec tej okolicy i społecznik. - Kilkukrotnie był stawiany nawet płot, który został posmarowany smarem. Za każdym razem mieszkańcy ściągają ten płot i przechodzą, bo gdyby nie to przejście, to odległość, którą można przejść w 30 sekund, przechodzi się 15 minut naokoło.
Rozwiązaniem mogłaby być kładka, o którą mieszkańcy apelują od dawna. Okazuje się, że może powstać tylko przy okazji budowy dwupasmowej drogi wzdłuż parku po drugiej stronie torów. Droga miałaby poprawić dojazd do Technoparku.
- To dobry kompromis - przekonuje Andrzej Radziwinowicz, przewodniczący Komisji ds. Budownictwa i Mieszkalnictwa. - Nigdy nie byłem zwolennikiem ulicy Cyfrowej, ale przekonuje mnie pewien kompromis, kiedy ta ulica powstanie i powstanie przy okazji kładka, która jest bardzo potrzebna. Już nie dla komfortu, ale naprawdę dla bezpieczeństwa, bo jesteśmy o krok od tragedii, jeśli ruszy tymi torami SKM-ka.
Rozwiązaniem mogłaby być kładka, o którą mieszkańcy apelują od dawna. Okazuje się, że może powstać tylko przy okazji budowy dwupasmowej drogi wzdłuż parku po drugiej stronie torów. Droga miałaby poprawić dojazd do Technoparku.
- To dobry kompromis - przekonuje Andrzej Radziwinowicz, przewodniczący Komisji ds. Budownictwa i Mieszkalnictwa. - Nigdy nie byłem zwolennikiem ulicy Cyfrowej, ale przekonuje mnie pewien kompromis, kiedy ta ulica powstanie i powstanie przy okazji kładka, która jest bardzo potrzebna. Już nie dla komfortu, ale naprawdę dla bezpieczeństwa, bo jesteśmy o krok od tragedii, jeśli ruszy tymi torami SKM-ka.
Na razie tą trasą jeżdżą głównie pociągi towarowe - i to niezbyt często. Wszystko jednak się zmieni, kiedy ruszy SKM-ka i pociągi będą kursować co kilkanaście minut. Wtedy przechodzenie przez tory stanie się dużo bardziej niebezpieczne. Inwestycja ma zostać zrealizowana do końca obecnej kadencji rady miasta.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- To najkrótsza droga m.in. na przystanek tramwajowy. Mieszkańcy będą tędy przechodzić, niezależnie od tego, jakie obwarowania na tej trasie powstają - wyjaśnia Marcin Chruśliński, mieszkaniec tej okolicy i społecznik.
- To dobry kompromis - przekonuje Andrzej Radziwinowicz, przewodniczący Komisji ds. Budownictwa i Mieszkalnictwa.