Od początku lipca budynek po byłym szpitalu miejskim jest już administrowany przez archidiecezję szczecińsko-kamieńską.
Miesiąc temu prezydent Szczecina, arcybiskup Andrzej Dzięga i przełożona generalna Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza podpisali akt notarialny, na mocy którego za niespełna 20 tys. zł budynek przejęła archidiecezja. Ma tam powstać Dom Pomocy Społecznej i szpital rehabilitacyjny do opieki długoterminowej, w których mają też posługiwać boromeuszki.
Według zawartej umowy, budowa ma się rozpocząć w ciągu 3 lat. Po 5 latach ma powstać Dom Pomocy Społecznej, a po 7 szpital rehabilitacyjny. Jak dowiedziało się Radio Szczecin, teraz trwa inwentaryzacja architektoniczno-konstrukcyjna, po której będzie można stworzyć projekt przebudowy budynku do zaplanowanych celów.
- Do współpracy zaproszono też konsultantów medycznych oraz Pomorską Akademię Medyczną - mówi ks. Sławomir Zyga, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Szczecinie. - Archidiecezja nie chce tego robić sama, bo to ma służyć lokalnej społeczności. Nie da się zrobić placówki medycznej bez pytania o to lekarzy, bo oni najlepiej wiedzą. Nie tylko prosimy konsultantów medycznych, ale cały PAM, który kanalizuje środowisko medyczne Szczecina po to, żeby obiekt był jak najlepiej później wykorzystany i wszystkim służył.
- Ponieważ obiekt został przekazany z bardzo dużą bonifikatą (przyp.red. według umowy, miasto sprzedało budynki z 99,9-procentową bonifikatą) to jest obwarowanie prawne. My nie możemy zmienić przeznaczenia tych obiektów, nie możemy powiedzieć za 5 czy 10 lat, że nie bardzo to wychodzi i zrobimy tam coś innego. Akt notarialny normuje przeznaczenie tego terenu i tego obiektu właśnie na takie placówki - wyjaśnia ks. Zyga.
Boromeuszki były właścicielem tego obiektu przed wojną prowadząc tam szpital i do końca stały na stanowisku, że była to ich własność także po zakończeniu wojny. Miasto było odmiennego zdania powołując się na wpis do księgi wieczystej z 2005 roku. Teraz po podpisaniu aktu notarialnego rozpoczęły się prace przy realizacji inwestycji.
Według zawartej umowy, budowa ma się rozpocząć w ciągu 3 lat. Po 5 latach ma powstać Dom Pomocy Społecznej, a po 7 szpital rehabilitacyjny. Jak dowiedziało się Radio Szczecin, teraz trwa inwentaryzacja architektoniczno-konstrukcyjna, po której będzie można stworzyć projekt przebudowy budynku do zaplanowanych celów.
- Do współpracy zaproszono też konsultantów medycznych oraz Pomorską Akademię Medyczną - mówi ks. Sławomir Zyga, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Szczecinie. - Archidiecezja nie chce tego robić sama, bo to ma służyć lokalnej społeczności. Nie da się zrobić placówki medycznej bez pytania o to lekarzy, bo oni najlepiej wiedzą. Nie tylko prosimy konsultantów medycznych, ale cały PAM, który kanalizuje środowisko medyczne Szczecina po to, żeby obiekt był jak najlepiej później wykorzystany i wszystkim służył.
- Ponieważ obiekt został przekazany z bardzo dużą bonifikatą (przyp.red. według umowy, miasto sprzedało budynki z 99,9-procentową bonifikatą) to jest obwarowanie prawne. My nie możemy zmienić przeznaczenia tych obiektów, nie możemy powiedzieć za 5 czy 10 lat, że nie bardzo to wychodzi i zrobimy tam coś innego. Akt notarialny normuje przeznaczenie tego terenu i tego obiektu właśnie na takie placówki - wyjaśnia ks. Zyga.
Boromeuszki były właścicielem tego obiektu przed wojną prowadząc tam szpital i do końca stały na stanowisku, że była to ich własność także po zakończeniu wojny. Miasto było odmiennego zdania powołując się na wpis do księgi wieczystej z 2005 roku. Teraz po podpisaniu aktu notarialnego rozpoczęły się prace przy realizacji inwestycji.