Szpital miejski sprzedany archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej za 19 tysięcy 259 złotych. Akt notarialny w sprawie nieruchomości prezydent, arcybiskup i przełożona kongregacji sióstr Miłosierdzia podpisali na początku czerwca - informuje Gazeta Wyborcza.
- Cieszy mnie fakt, że miasto znalazło gospodarza dla szpitala miejskiego w Szczecinie - powiedział w Rozmowie pod krawatem były wiceprezydent Szczecina Jacek Jekiel. Zdaniem byłego polityka Unii Wolności miasto nie było przygotowane do prowadzenia tego typu placówki. - Samorządy, które pozostawiły w swoich strukturach służbę zdrowia borykają się z dużymi problemami, które zawsze kończą się tak samo. Milionowymi oddłużeniami, problemami z załogą, kwestią bardzo dużych politycznych emocji - mówi Jekiel.
W byłym szpitalu ma powstać centrum opiekuńczo lecznicze: dom pomocy społecznej i szpital rehabilitacyjny z łóżkami opieki długoterminowej.
Umowa między miastem a kościołem zakłada, ze archidiecezja musi rozpocząć inwestycję w ciągu trzech lat od daty zakupu, po pięciu latach ma zacząć działać dom pomocy społecznej, szpital - w ciągu siedmiu lat.
Archidiecezja przejmie nieruchomość do końca czerwca.
W byłym szpitalu ma powstać centrum opiekuńczo lecznicze: dom pomocy społecznej i szpital rehabilitacyjny z łóżkami opieki długoterminowej.
Umowa między miastem a kościołem zakłada, ze archidiecezja musi rozpocząć inwestycję w ciągu trzech lat od daty zakupu, po pięciu latach ma zacząć działać dom pomocy społecznej, szpital - w ciągu siedmiu lat.
Archidiecezja przejmie nieruchomość do końca czerwca.