Policja i pracownicy pogotowia ratunkowego nie dopełnili swoich obowiązków - ocenia znany były detektyw Krzysztof Rutkowski.
Pracuje on nad sprawą śmiertelnego pobicia 26-letniego Michaela Jensena. Sprawdza czy funkcjonariusze i pracownicy pogotowia doprowadzili do śmierci chłopaka. Zapowiada, że ustali to w ciągu najbliższych dni.
Znany detektyw podjął się prowadzenia sprawy niekomercyjnie. - W tym momencie trudno powiedzieć, że było to zabójstwo. Na pewno był brak stosownych czynności i niedopełnienie obowiązków służbowych przez policję i pracowników pogotowia ratunkowego - uważa Rutkowski.
Rutkowski zarzuca szczecińskiej prokuraturze nieobiektywność. - Istnieją obawy, że te wpływy i kontakty, które są pomiędzy tymi ludźmi, którzy mieszkają na terenie Szczecina, a prokuraturą, która prowadzi działania mogą być - dodaje Rutkowski.
Anna Jóżwiak zastępca Prokuratora Rejonowego Szczecin-Śródmieście zaprzecza. - Mając na uwadze, że działania w tej sprawie podejmowali funkcjonariusze Policji Szczecin-Dąbie, aby wykluczyć ewentualne zarzuty, co do braku obiektywizmu prokuratora przekazano Prokuraturze Rejonowej Szczecin-Śródmieście, która nie współpracuje z komisariatem Policji Szczecin-Dąbie - informuje Jóźwiak.
Prokuratura prowadząca śledztwo również pod kątem przyczynienia się sanitariuszy i policjantów do śmierci Jensena nie udziela żadnych informacji. Wyniki sekcji zwłok poznamy dopiero za kilka tygodni. Tymczasem Rutkowski zapewnia, że w ciągu tygodnia odpowie co stało się w nocy z 17 na 18 czerwca, kiedy to Michael Jensen został śmiertelnie pobity.
Znany detektyw podjął się prowadzenia sprawy niekomercyjnie. - W tym momencie trudno powiedzieć, że było to zabójstwo. Na pewno był brak stosownych czynności i niedopełnienie obowiązków służbowych przez policję i pracowników pogotowia ratunkowego - uważa Rutkowski.
Rutkowski zarzuca szczecińskiej prokuraturze nieobiektywność. - Istnieją obawy, że te wpływy i kontakty, które są pomiędzy tymi ludźmi, którzy mieszkają na terenie Szczecina, a prokuraturą, która prowadzi działania mogą być - dodaje Rutkowski.
Anna Jóżwiak zastępca Prokuratora Rejonowego Szczecin-Śródmieście zaprzecza. - Mając na uwadze, że działania w tej sprawie podejmowali funkcjonariusze Policji Szczecin-Dąbie, aby wykluczyć ewentualne zarzuty, co do braku obiektywizmu prokuratora przekazano Prokuraturze Rejonowej Szczecin-Śródmieście, która nie współpracuje z komisariatem Policji Szczecin-Dąbie - informuje Jóźwiak.
Prokuratura prowadząca śledztwo również pod kątem przyczynienia się sanitariuszy i policjantów do śmierci Jensena nie udziela żadnych informacji. Wyniki sekcji zwłok poznamy dopiero za kilka tygodni. Tymczasem Rutkowski zapewnia, że w ciągu tygodnia odpowie co stało się w nocy z 17 na 18 czerwca, kiedy to Michael Jensen został śmiertelnie pobity.