6 milionów złotych w kopertach - to suma łapówek, które w ubiegłym roku wręczyli Polacy. Najbardziej skorumpowane miejsca to gabinety lekarskie i urzędy - informuje Komenda Główna Policji.
Pacjenci często okazują lekarzom swoją wdzięczność. Zwłaszcza ci "starszej daty".
- Bez tego nie wyobrażają sobie wyjścia ze szpitala. Wręczają wtedy kwiaty, alkohol czy słodycze - przyznaje wiceprezes szczecińskiej Okręgowej Izby Lekarskiej, dr Magdalena Wiśniewska. - Staramy się takich pacjentów odsyłać i wytłumaczyć im, że jest to zupełnie niepotrzebne.
Zdarzają się też nietypowe przypadki. - Jeden z pacjentów zostawił lekarzowi w gabinecie mięso. W sumie pół kilograma wołowiny - opowiada Wiśniewska.
Najgłośniejszy proces łapówkarski miał finał na początku tego roku. Sąd skazał kardiochirurga Mirosława G. na rok więzienia w zawieszeniu oraz 72 tys. zł grzywny.
- Bez tego nie wyobrażają sobie wyjścia ze szpitala. Wręczają wtedy kwiaty, alkohol czy słodycze - przyznaje wiceprezes szczecińskiej Okręgowej Izby Lekarskiej, dr Magdalena Wiśniewska. - Staramy się takich pacjentów odsyłać i wytłumaczyć im, że jest to zupełnie niepotrzebne.
Zdarzają się też nietypowe przypadki. - Jeden z pacjentów zostawił lekarzowi w gabinecie mięso. W sumie pół kilograma wołowiny - opowiada Wiśniewska.
Najgłośniejszy proces łapówkarski miał finał na początku tego roku. Sąd skazał kardiochirurga Mirosława G. na rok więzienia w zawieszeniu oraz 72 tys. zł grzywny.