Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Fot. pixabay.com / michaelwedermann (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / michaelwedermann (CC0 domena publiczna)
Polacy - Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Kajetan Duszyński - zostali mistrzami olimpijskimi w Tokio w rywalizacji sztafet mieszanych 4x400 metrów.
"Biało-Czerwoni" uzyskali czas 3:09,87 - to nowy rekord olimpijski. Drugie miejsce zajęli reprezentanci Dominikany, a trzecie - Amerykanie.

Zalewski zaznacza, że wyobrażał sobie, jak będzie wyglądać ten bieg. - Wiele tygodnie wizualizowałem sobie ten bieg. Wszystko wyszło tak, jak miało wyjść, oprócz ostatnich 50 metrów, gdzie to zmęczenie narasta i prędkość spada, ale tak musi być na dystansie 400 metrów, żeby czas na mecie był jak najbardziej optymalny - powiedział Zalewski.

Kaczmarek podkreśla, że wraz ze swoimi partnerami ze sztafety, nie spodziewała się tak dobrego wyniku. - Wszyscy daliśmy wszystko, zostawiliśmy serce na bieżni. Nikt z nas nie spodziewał się, że jesteśmy w stanie zdobyć złoty medal. To niesamowite uczucie. Mam zdarte gardło. To są takie emocje, że nie wiem, co mam mówić - dodała Kaczmarek.

Święty-Ersetic mówi, że cieszy się ze startu, pomimo swojej niedawnej kontuzji. Dodaje, że polska sztafeta nie osiągnęłaby tego wyniku, gdyby nie zaangażowanie sztabu trenerskiego czy medycznego i dziękowała za doping swojej rodzinnej miejscowości.

- Ci, co mnie znają, wiedzą, że jestem zawzięta i uparta. Myślę, że mój mąż, tak jak płakał w Berlinie, robi to teraz z moją rodziną. Wiem, że cały Racibórz mnie wspiera. Napędza mnie to jeszcze bardziej i nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - przyznała Święty-Ersetic.

Duszyński przyznaje, że musiał wywalczyć sobie miejsce w tej sztafecie, co tym bardziej go cieszy po wygranym wyścigu.

- Musiałem kilka razy udowadniać, że należy mi się to miejsce. Jestem z tego dumny. Wypracowałem to. Starałem się spełnić założenia trenerów i skupić się na tym tu i teraz. Jak widać, wychodzi mi to - podkreślił Duszyński.

To drugi medal podczas zawodów w stolicy Japonii dla "Biało-Czerwonych". W środę po srebro sięgnęła wioślarska czwórka podwójna pań: Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann.
Tak zwycięski bieg komentował na antenie Programu 1 Polskiego Radia - Cezary Gurjew.
Zalewski zaznacza, że wyobrażał sobie, jak będzie wyglądać ten bieg.
Kaczmarek podkreśla, że wraz ze swoimi partnerami ze sztafety, nie spodziewała się tak dobrego wyniku.
Święty-Ersetic mówi, że cieszy się ze startu, pomimo swojej niedawnej kontuzji. Dodaje, że polska sztafeta nie osiągnęłaby tego wyniku, gdyby nie zaangażowanie sztabu trenerskiego czy medycznego i dziękowała za doping swojej rodzinnej miejscowości.
Duszyński przyznaje, że musiał wywalczyć sobie miejsce w tej sztafecie, co tym bardziej go cieszy po wygranym wyścigu.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty