Dziś wieczorem na scenie Teatru Współczesnego odbędzie się premiera spektaklu "Eine kleine". To adaptacja powieści szczecińskiego pisarza i dziennikarza Artura Daniela Liskowackiego, którą nominowano do Nagrody Nike.
- Dla mnie "Eine kleine" to nie tylko powieść o historii powojennego Szczecina, ale przede wszystkim opowieść o wyjeżdżaniu - twierdzi Pawał Kamza, reżyser i autor adaptacji. - O grupie ludzi, którzy muszą wyjechać z miejsca, w którym mieszkali i zadajemy sobie pytanie czy musieli wyjechać.
- To dla mnie niezwykła przygoda, bowiem już raz pracowałam nad tym tekstem - przyznaje aktorka Grażyna Madej. - Razem z Sylwestrem Woronieckim tworzyliśmy w radiu słuchowisko.
- Historia "Eine kleine" dzieje się w powojennym Szczecinie i lata 40. były dla mnie inspiracją w przygotowywaniu kostiumów - przyznaje scenograf Małgorzata Szydłowska. - Cała koncepcja kostiumów powstała na podstawie dokumentacji fotograficznej.
W przedstawieniu występują m.in. Beata Zygarlicka, Maria Dąbrowska i Arkadiusz Buszko. Premiera dziś o godzinie 19.
- To dla mnie niezwykła przygoda, bowiem już raz pracowałam nad tym tekstem - przyznaje aktorka Grażyna Madej. - Razem z Sylwestrem Woronieckim tworzyliśmy w radiu słuchowisko.
- Historia "Eine kleine" dzieje się w powojennym Szczecinie i lata 40. były dla mnie inspiracją w przygotowywaniu kostiumów - przyznaje scenograf Małgorzata Szydłowska. - Cała koncepcja kostiumów powstała na podstawie dokumentacji fotograficznej.
W przedstawieniu występują m.in. Beata Zygarlicka, Maria Dąbrowska i Arkadiusz Buszko. Premiera dziś o godzinie 19.