Na scenie Teatru Współczesnego w Szczecinie odbyła się prapremiera przedstawienia "Eine Klenie" według powieści szczecińskiego pisarza Artura Daniela Liskowackiego.
Adaptacji książki nominowanej kilka lat temu do prestiżowej nagrody literackiej Nike dokonał Paweł Kamza, on też wyreżyserował szczecińskie przedstawienie. "Eine kleine" to pierwsza powieść o niemieckim Stettinie i narodzinach polskiego Szczecina, sięgająca do drażliwych wątków m.in. wysiedlania Niemców z miasta po wojnie.
Liskowacki był zadowolony z przedstawienia. - Emocjonalnie do mnie trafiało. Trafiał do mnie rodzaj ekspresji i namysłu nad tym przedstawieniem, warstwa scenograficzna i muzyczna połączona w spójną i nienachalną całość - powiedział po spektaklu.
Tłumaczka powieści na język niemiecki Joanna Manc zwróciła uwagę na ciekawie oddaną atmosferę i odczucia budowane dzięki niej w widzach. W przedstawieniu grają m.in. Grażyna Madej, Maria Dąbrowska, Beata Zygarlicka, Arkadiusz Buszko i Przemysław Walich.
Liskowacki był zadowolony z przedstawienia. - Emocjonalnie do mnie trafiało. Trafiał do mnie rodzaj ekspresji i namysłu nad tym przedstawieniem, warstwa scenograficzna i muzyczna połączona w spójną i nienachalną całość - powiedział po spektaklu.
Tłumaczka powieści na język niemiecki Joanna Manc zwróciła uwagę na ciekawie oddaną atmosferę i odczucia budowane dzięki niej w widzach. W przedstawieniu grają m.in. Grażyna Madej, Maria Dąbrowska, Beata Zygarlicka, Arkadiusz Buszko i Przemysław Walich.