Najlepszymi filmami ińskiego festiwalu są dwa dokumenty. Podczas uroczystego zakończenia przeglądu "Złotą rybkę" w kategorii "najlepszy film zagranicznym" otrzymał "Człowiek" Yanna Arthusa-Bartranda.
Za to za najlepszy polski obraz jury składające się z widzów uznało dokument Pawła Łozińskiego "Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham". Łoziński nie przybył osobiście na rozdanie nagród, ale przysłał pozdrowienie filmowe, w którym ciepło wspomina spotkanie z widzami. - To było najlepsze spotkanie, jakie dotychczas miałem. Nie bójcie się emocji, świetnie czujecie kino i jesteście po prostu fantastyczni - komplementował reżyser.
Sławomir Grünberg, reżyser z Nowego Yorku, pokazywał w Ińsku kilka swoich filmów i także był oczarowany publicznością.
- Rewelacja. Tutaj jest świetnie. To kameralny festiwal, ale doskonała publiczność, która zna się na filmach, żywo reaguje, zadaje mądre pytania - stwierdził Grünberg.
Przez 10 dni festiwalu publiczność obejrzała ponad 80 filmów: dokumentów i fabuł. Na spotkania z widzami przyjechało wielu twórców, między innymi aktorzy Janusz Chabior czy Marian Dziędziel oraz reżyserzy np. Kinga Dębska i Przemysław Wojcieszek.
- "Czasu za mało, filmów za dużo". "Można nie wyjeżdżać z Ińska i zna się cały świat" - ocenili widzowie.
44. Ińskie Lato Filmowe już za rok, a jeszcze w niedzielę trzy projekcje. Od 11 m.in. pokazy zwycięskich filmów.
Sławomir Grünberg, reżyser z Nowego Yorku, pokazywał w Ińsku kilka swoich filmów i także był oczarowany publicznością.
- Rewelacja. Tutaj jest świetnie. To kameralny festiwal, ale doskonała publiczność, która zna się na filmach, żywo reaguje, zadaje mądre pytania - stwierdził Grünberg.
Przez 10 dni festiwalu publiczność obejrzała ponad 80 filmów: dokumentów i fabuł. Na spotkania z widzami przyjechało wielu twórców, między innymi aktorzy Janusz Chabior czy Marian Dziędziel oraz reżyserzy np. Kinga Dębska i Przemysław Wojcieszek.
- "Czasu za mało, filmów za dużo". "Można nie wyjeżdżać z Ińska i zna się cały świat" - ocenili widzowie.
44. Ińskie Lato Filmowe już za rok, a jeszcze w niedzielę trzy projekcje. Od 11 m.in. pokazy zwycięskich filmów.