W uroczystości wzięli udział weterani, mieszkańcy Bredy, w tym Polacy tam mieszkający oraz przedstawiciele oddziałów wojska, które kultywują tradycje 1. Polskiej Dywizji Pancernej.

Zastępca dowódcy 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, generał Dariusz Parylak przypominał, że zdobycie Bredy zapisało się w niezwykły sposób w historii działań 1. Polskiej Dywizji Pancernej.

- Właśnie dzięki postawie żołnierzy 1. Dywizji Pancernej i mądrości ich dowódcy możemy obchodzić święto w mieście, które nie zostało zniszczone podczas działań wojennych, a jego mieszkańcy ocaleli. Holendrzy potrafili to docenić przyjmując naszych żołnierzy w latach wojny, ale także i po jej zakończeniu - zaznaczył Dariusz Parylak.

W uroczystości wziął udział między innymi weteran 1. Polskiej Dywizji Pancernej, kapitan Wacław Butowski, który wspominał wydarzenia z 11 listopada 1944 roku.

- To jest data, która jest w pojęciu każdego Polaka, to jest jedna z najcudowniejszych rocznic - mówił weteran.

11 listopada to był taki entuzjazm, którego nie da się opisać - zaznaczył kapitan Wacław Butowski i dodał, że "wyzwolenie tak wspaniałego narodu i miasta to było wielkie osiągnięcie".

Uroczystość zakończyła defilada oraz przejazd weteranów 1. Polskiej Dywizji Pancernej na historycznych pojazdach wojskowych przez centrum miasta, gdzie byli owacyjnie witani przez mieszkańców Bredy.

W walkach o Bredę poległo 151 polskich żołnierzy, a kilkuset zostało rannych. Miasto przyznało Honorowe Obywatelstwo wszystkim żołnierzom 1. Polskiej Dywizji. Po wojnie, na wniosek ponad 40-tu tysięcy mieszkańców Bredy, generałowi Stanisławowi Maczkowi nadano honorowe obywatelstwo Holandii.