Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że program „Mama 4 plus" jest wyrazem wdzięczności dla matek i babć. Rząd przyjął na wtorkowym posiedzeniu projekt ustawy w tej sprawie.
- Państwo nie może być obojętne na los matek, naszych babć, które poświęciły swoje życie wychowaniu dzieci. Wdzięczność i szacunek dla mam, wszystkich oczywiście, to jest szczególne zobowiązanie całego społeczeństwa, zobowiązanie naszego państwa i to jest też znak, że Polska wybiera przyszłość - powiedział premier Morawiecki.
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska poinformowała, że na tak zwane emerytury matczyne w ciągu 10 lat zostanie przeznaczonych około jedenastu miliardów złotych.
Projekt ustawy o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym przewiduje, że matki, które urodziły i wychowały przynajmniej czworo dzieci, będą miały prawo do minimalnej emerytury. Elżbieta Rafalska wyjaśniła, że propozycje obejmą blisko 90 tysięcy osób. - Dla 65 tysięcy matek, które nie mają wymaganego stażu, wysokość minimalnego świadczenia emerytalnego będzie wynosiła 1100 złotych, ale jest też część mam, które nie miały wystarczająco długiego stażu pracy, żeby nabyć uprawnień do tego świadczenia. To około 20,8 tys. osób. Tu będzie uzupełnienie świadczenia emerytalnego - zapowiedziała minister.
- Koszt tej regulacji to 801 milionów 300 tysięcy złotych - powiedziała Elżbieta Rafalska. - Nie ma najmniejszych wątpliwości, co do tego, że takie środki są zabezpieczone w ustawie budżetowej, którą lada moment będzie przyjmował Senat.
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska poinformowała, że na tak zwane emerytury matczyne w ciągu 10 lat zostanie przeznaczonych około jedenastu miliardów złotych.
Projekt ustawy o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym przewiduje, że matki, które urodziły i wychowały przynajmniej czworo dzieci, będą miały prawo do minimalnej emerytury. Elżbieta Rafalska wyjaśniła, że propozycje obejmą blisko 90 tysięcy osób. - Dla 65 tysięcy matek, które nie mają wymaganego stażu, wysokość minimalnego świadczenia emerytalnego będzie wynosiła 1100 złotych, ale jest też część mam, które nie miały wystarczająco długiego stażu pracy, żeby nabyć uprawnień do tego świadczenia. To około 20,8 tys. osób. Tu będzie uzupełnienie świadczenia emerytalnego - zapowiedziała minister.
- Koszt tej regulacji to 801 milionów 300 tysięcy złotych - powiedziała Elżbieta Rafalska. - Nie ma najmniejszych wątpliwości, co do tego, że takie środki są zabezpieczone w ustawie budżetowej, którą lada moment będzie przyjmował Senat.
Świadczenie ma być wsparciem dla matek, które nie nabyły uprawnień do świadczenia z ZUS czy KRUS bądź mają emeryturę niższą niż minimalna. Mężczyźni, którzy spełnią określone warunki, również otrzymają emerytury. Z założeń resortu rodziny, pracy i polityki społecznej wynika, że nowe prawo miałoby obowiązywać od marca tego roku.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Kpina, totalna kpina! Po tym co wyprawia rząd RP "mowa nienawiści" nie ma prawa bytu.
To jest kpina z Polskiego Społeczeństwa! Wszystkie programy + to nic innego tylko wspieranie patologii i programy powodujące jej wzrost i pokazanie pozostałej części społeczeństwa, że praca nie popłaca, po co pracować, jak będziesz musiał od własnej pracy zapłacić podatek, lepiej siedzieć i nic nie robić, a państwo Ci da, nic nie musisz robić, tylko się zgłosić po pieniądze. I jak ma być dobrze w tym kraju, jak to wszystko niedługo się zawali, tak jak ZUS, dobrym pomysłem jest dopisanie do wszystkich ustaw programów plus, że finansowanie i długi powstałe przez te programy pokrywają partie polityczne, które doprowadziły do tak idiotycznych pomysłów, nie mając pomysłu - skąd na to wziąć pieniądze! Dlaczego nie wprowadza się u nas w kraju od upadku komunizmu programów wspierających ludzi ciężko pracujących, jak np. ulgi podatkowe, a wręcz zniesienie niewolniczego podatku dochodowego, tak jak to jest w przypadku posłów! Tutaj można mówić o łamaniu konstytucji, a dokładniej artykułu mówiącego "o równości wszystkich wobec prawa"!