Na Litwie zakończyły się największe w tym kraju międzynarodowe ćwiczenia wojskowe. W manewrach o nazwie "Żelazny Wilk" wzięło udział około 4 tysięcy żołnierzy. Wśród nich byli też Polacy.
Jak dowiedziało się w resorcie obrony Litwy Polskie Radio, w ćwiczeniach wzięło udział około stu żołnierzy z polskiego batalionu zmechanizowanego wraz z wozem bojowym "Rosomak". Manewry trwały przez dwa tygodnie, ale najbardziej intensywna, tzw. aktywna faza ćwiczeń rozpoczęła się na początku tego tygodnia.
Jak wyjaśniał Mindaugas Steponaviczius, dowódca litewskiej brygady zmechanizowanej "Geleżinis Vilkas", żołnierze przeprowadzali na poligonie w Podbrodziu ćwiczenia ataku oraz obrony. Ponadto do obserwacji manewrów Litwa zaprosiła m.in. przedstawicieli wojsk Białorusi i Szwecji. Jak wyjaśnia strona litewska - możliwość obserwacji ćwiczeń to demonstracja otwartości i przejrzystości działań.
Międzynarodowe ćwiczenia "Żelazny Wilk" organizowane są na Litwie każdego roku. Celem tegorocznych - było doskonalenie zdolności planowania i obrony, mobilności jednostek oraz zdolności szybkiego dotarcia do różnych części kraju. W poprzednich latach żołnierze litewscy oraz wojska sojusznicze ćwiczyli między innymi koordynację przerzutu sił przez przesmyk suwalski.
Jak wyjaśniał Mindaugas Steponaviczius, dowódca litewskiej brygady zmechanizowanej "Geleżinis Vilkas", żołnierze przeprowadzali na poligonie w Podbrodziu ćwiczenia ataku oraz obrony. Ponadto do obserwacji manewrów Litwa zaprosiła m.in. przedstawicieli wojsk Białorusi i Szwecji. Jak wyjaśnia strona litewska - możliwość obserwacji ćwiczeń to demonstracja otwartości i przejrzystości działań.
Międzynarodowe ćwiczenia "Żelazny Wilk" organizowane są na Litwie każdego roku. Celem tegorocznych - było doskonalenie zdolności planowania i obrony, mobilności jednostek oraz zdolności szybkiego dotarcia do różnych części kraju. W poprzednich latach żołnierze litewscy oraz wojska sojusznicze ćwiczyli między innymi koordynację przerzutu sił przez przesmyk suwalski.