Prokuratura Okręgowa w Katowicach przejęła śledztwo dotyczące wybuchu gazu w Bytomiu. W sobotę zginęły tam trzy osoby: matka i jej dwie kilkuletnie córki.
Jak mówi Beata Książek-Nowicka z biura prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach, śledztwo jest na bardzo wczesnym etapie. Trwa gromadzenie materiału dowodowego - dodaje prokurator.
- Sprawa jest prowadzona w kierunku sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób w wielkich rozmiarach, których skutkiem jest śmierć człowieka - poinformowała Książek-Nowicka.
Jak powiedziała prokurator, istotne znaczenie dla śledztwa będą miały opinie biegłych, w tym opinia nadzoru budowlanego.
- Na miejscu zdarzenia przeprowadzono wiele czynności procesowych, w tym właśnie z udziałem biegłych z zakresu pożarnictwa. Wyniki tych opinii będą miały kluczowe i istotne znaczenie dla ustalenia co się po prostu stało - wskazuje Książek-Nowicka.
Na wtorek rano zaplanowana jest sekcja zwłok ofiar wybuchu.
- Sprawa jest prowadzona w kierunku sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób w wielkich rozmiarach, których skutkiem jest śmierć człowieka - poinformowała Książek-Nowicka.
Jak powiedziała prokurator, istotne znaczenie dla śledztwa będą miały opinie biegłych, w tym opinia nadzoru budowlanego.
- Na miejscu zdarzenia przeprowadzono wiele czynności procesowych, w tym właśnie z udziałem biegłych z zakresu pożarnictwa. Wyniki tych opinii będą miały kluczowe i istotne znaczenie dla ustalenia co się po prostu stało - wskazuje Książek-Nowicka.
Na wtorek rano zaplanowana jest sekcja zwłok ofiar wybuchu.