Przed pomnikiem Ofiar Wołynia w Lublinie odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary Rzezi Wołyńskiej.
W sobotę mija 77. rocznica "krwawej niedzieli" apogeum ludobójstwa dokonanego na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu w 1943 roku.
- Przez wiele lat temat tragicznych wydarzeń na Wołyniu był w imię interesów politycznych ukrywany - mówi dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, Marcin Krzysztofik. - Obywatele polscy po 1 września 1939 roku stali się ofiarami trzech ludobójstw: nazistowskiego niemieckiego, komunistycznego sowieckiego i ofiar ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów. To ostatnie jest myślę, że najmniej znane nawet po 1990 roku, kiedy za to, że mówiono prawdę o ludobójstwie dokonanym przez Sowietów i komunistów nie groziły żadne kary. Powstawały publikacje, natomiast prawda o ludobójstwie dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów była spychana na plan dalszy.
Szacuje się, że w czasie Rzezi Wołyńskiej w samym województwie wołyńskim zamordowano około 60 tysięcy Polaków.
- Przez wiele lat temat tragicznych wydarzeń na Wołyniu był w imię interesów politycznych ukrywany - mówi dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, Marcin Krzysztofik. - Obywatele polscy po 1 września 1939 roku stali się ofiarami trzech ludobójstw: nazistowskiego niemieckiego, komunistycznego sowieckiego i ofiar ludobójstwa ukraińskich nacjonalistów. To ostatnie jest myślę, że najmniej znane nawet po 1990 roku, kiedy za to, że mówiono prawdę o ludobójstwie dokonanym przez Sowietów i komunistów nie groziły żadne kary. Powstawały publikacje, natomiast prawda o ludobójstwie dokonanym przez ukraińskich nacjonalistów była spychana na plan dalszy.
Szacuje się, że w czasie Rzezi Wołyńskiej w samym województwie wołyńskim zamordowano około 60 tysięcy Polaków.