Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
My Hrabiny. Myślę, więc zapisałam
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Trybunał Konstytucyjny. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Trybunał Konstytucyjny. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin/Archiwum]
Ingerencja władzy wykonawczej we władzę sądowniczą, a także niespotykane dotąd pogwałcenie polskiej konstytucji. Tak Trybunał Konstytucyjny określił rozporządzenie Adama Bodnara o neosędziach. Chodzi o rozporządzenie ministra sprawiedliwości zmieniające regulamin sądów powszechnych, w którym mowa o wyłączeniu sędziego z powodu okoliczności jego powołania.
Sędzia sprawozdawca Bogdan Święczkowski, uzasadniając orzeczenie, mówił, że zaskarżone rozporządzenie narusza między innymi niezależność sądów i niezawisłość sędziów. „Zakwestionowana regulacja różnicuje sędziów według kryterium czasu, kiedy zostali powołani na sędziego. Należy z całą mocą podkreślić, że osoby te są sędziami, ponieważ zostały zgodnie z postanowieniami konstytucji powołane na wniosek KRS. Nawet w kontrowersyjnych orzeczeniach sądów międzynarodowych ETPC i TSUE wskazano tylko na możliwość wadliwego ukształtowania części KRS, jednak w żadnym razie nie podważają one sędziowskiego statusu tychże osób” - mówi sędzia sprawozdawca.

Do wyroku odniósł się też przewodniczący składu orzekającego sędzia TK Zbigniew Jędrzejewski. „Z mojej strony mogę dodać tylko na koniec, że nigdy w swoim życiu nie spotkałem się z aktem tego typu, który by w sposób tak oczywisty, jaskrawy, bezpośredni i wielostronny gwałcił przepisy konstytucji RP” - mówił przewodniczący.

Zbadania zgodności z konstytucją chciała Krajowa Rada Sądownictwa. Wniosek w tej sprawie trafił do Trybunału trzy miesiące temu. Rozporządzenie ministra sprawiedliwości zostało wydane kilka dni wcześniej. Nowe przepisy nie były opiniowane przez KRS, co spotkało się z krytyką ze strony Trybunału Konstytucyjnego.

W rozprawie nie wziął udziału przedstawiciel ministra sprawiedliwości, a także prokuratora generalnego. Ministerstwo złożyło stanowisko na piśmie, w którym zwraca uwagę między innymi na sędziów dublerów w Trybunale Konstytucyjnym oraz zakończoną w grudniu 2022 roku prezesurę Julii Przyłębskiej. Zdaniem resortu sprawiedliwości pozwala to na podważanie wszelkich decyzji, również tych dotyczących wyboru składów orzekających. Ponadto ministerstwo wskazuje na rażące naruszenie konstytucji przez uchwały sejmowe w sprawie wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa.

W ocenie Trybunału, o czym mówił sędzia sprawozdawca Bogdan Święczkowski, minister sprawiedliwości oraz prokurator generalny nie mają żadnych kompetencji do kwestionowania statusu KRS oraz sędziów Trybunału. „Trybunał podkreśla również, że udział w postępowaniu przed TK ministra sprawiedliwości oraz prokuratora generalnego jest wypełnieniem ich konstytucyjnych i ustawowych obowiązków. Określenie w piśmie ministra sprawiedliwości, oraz przede wszystkim zaskarżonym rozporządzeniu, konstytucyjnego organu jakim jest KRS, mianem KRS ukształtowanej zastosowaniem artykułu 9a ustawy o KRS wprost prowadzi do próby podważenia demokratycznego porządku prawnego zagwarantowanego konstytucyjnie” - mówił sędzia sprawozdawca.

Wyrok jest ostateczny. Usuwa skutek, jaki wywierało zaskarżone rozporządzenie.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty