Boże Narodzenie to najpopularniejsze święto we Francji - obchodzi je ponad 90 procent mieszkańców tego kraju. Dla katolików dzień ten upływa pod znakiem uroczystości kościelnych. Dla większości społeczeństwa to czas wolny od pracy, który stracił swój charakter religijny.
Francuzi rozpoczynają dzień od otwierania prezentów. Upominki przynosi tak zwany Pere Noël, czyli odpowiednik świętego Mikołaja we francuskiej kulturze masowej. Przed południem w kościołach odprawiane są uroczyste msze bożonarodzeniowe.
W południe Francuzi spotykają się w rodzinnym gronie, przy świątecznym stole. Menu różni się w zależności od rodzinnych tradycji i regionów, ale najczęściej są to pasztety, owoce morza, pieczenie, a na deser suszone owoce i tradycyjna buche, czyli ciasto lub deser lodowy w kształcie polana drzewa. Koszt uczty to - według pracowni CSA -132 euro na rodzinę, czyli o paręnaście euro więcej niż w ubiegłym roku.
Tegoroczne święta przebiegają pod znakiem oszczędności. Średni budżet francuskiej rodziny na Boże Narodzenie, czyli zsumowane wydatki na posiłki, prezenty i dekoracje, to prawie pięćset euro. To najniższa kwota od siedmiu lat.
W południe Francuzi spotykają się w rodzinnym gronie, przy świątecznym stole. Menu różni się w zależności od rodzinnych tradycji i regionów, ale najczęściej są to pasztety, owoce morza, pieczenie, a na deser suszone owoce i tradycyjna buche, czyli ciasto lub deser lodowy w kształcie polana drzewa. Koszt uczty to - według pracowni CSA -132 euro na rodzinę, czyli o paręnaście euro więcej niż w ubiegłym roku.
Tegoroczne święta przebiegają pod znakiem oszczędności. Średni budżet francuskiej rodziny na Boże Narodzenie, czyli zsumowane wydatki na posiłki, prezenty i dekoracje, to prawie pięćset euro. To najniższa kwota od siedmiu lat.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek