We wtorek rozpoczynają się negocjacje między Parlamentem Europejskim a krajami członkowskimi w sprawie budżetu unijnego na przyszły rok.
Negocjacje są konieczne, ponieważ kraje wspólnoty sprzeciwiły się projektowi budżetu, który europarlament przyjął w ubiegłym tygodniu.
Rada Europejska jest przeciwna projektowi europarlamentu ze względu na wysokość wydatków - europosłowie chcą zwiększenia środków między innymi na program Erasmus+, wspieranie zatrudniania ludzi młodych czy radzenie sobie z problemem migracji. Sprzeciwiają się równocześnie cięciom w programach naukowych, gospodarczych czy infrastrukturalnych.
Według krajów członkowskich, przy takim projekcie budżetu zobowiązania na 2019 rok byłyby o ponad miliard euro za wysokie. Zbigniew Kuźmiuk z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów przekonuje, że Polska jest w grupie krajów, które będą szukały porozumienia.
- Polski rząd zgadza się z takimi sugestiami Komisji, że trzeba zwiększyć obciążenia składką poszczególnych krajów członkowskich - powiedział polityk. José Manuel Fernandes z Grupy Europejskich Ludowców dodał, że budżet na przyszły rok powinien zapewnić Unii Europejskiej konkurencyjność.
- My chcemy wzrostu gospodarczego, z tego powodu chcemy badań naukowych i innowacji - zadeklarował José Manuel Fernandes.
Parlament Europejski i kraje członkowskie na znalezienie kompromisu mają czas do 19 listopada.
Rada Europejska jest przeciwna projektowi europarlamentu ze względu na wysokość wydatków - europosłowie chcą zwiększenia środków między innymi na program Erasmus+, wspieranie zatrudniania ludzi młodych czy radzenie sobie z problemem migracji. Sprzeciwiają się równocześnie cięciom w programach naukowych, gospodarczych czy infrastrukturalnych.
Według krajów członkowskich, przy takim projekcie budżetu zobowiązania na 2019 rok byłyby o ponad miliard euro za wysokie. Zbigniew Kuźmiuk z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów przekonuje, że Polska jest w grupie krajów, które będą szukały porozumienia.
- Polski rząd zgadza się z takimi sugestiami Komisji, że trzeba zwiększyć obciążenia składką poszczególnych krajów członkowskich - powiedział polityk. José Manuel Fernandes z Grupy Europejskich Ludowców dodał, że budżet na przyszły rok powinien zapewnić Unii Europejskiej konkurencyjność.
- My chcemy wzrostu gospodarczego, z tego powodu chcemy badań naukowych i innowacji - zadeklarował José Manuel Fernandes.
Parlament Europejski i kraje członkowskie na znalezienie kompromisu mają czas do 19 listopada.