Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy we wtorek wniosek prezydenta Andrzeja Dudy dotyczący zniesienia górnego limitu składek na ZUS. Przygotowane przez resort rodziny, pracy i polityki społecznej przepisy znoszą limit składek sięgający 30 przeciętnych pensji.
Wniosek prezydenta trafił do Trybunału w styczniu w trybie kontroli prewencyjnej jeszcze przed podpisaniem ustawy. Zastrzeżenia głowy państwa dotyczyły dochowania standardów procesu legislacyjnego m.in. niewłaściwego trybu zaopiniowania ustawy przez Radę Dialogu Społecznego.
- To po prostu zły pomysł - uważa prezydent Konfederacji Lewiatan Henryka Bochniarz. - Na długą metę przyniesie on ogromne problemy finansowe w ZUS-ie i budżecie. To załatwienie sprawy na pięć minut, żeby dostać kilka miliardów w jednym roku po to, żeby za jakiś czas wszyscy mieli problemy z emeryturami.
W trakcie procedowania ustawy Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" i Konfederacja Lewiatan skierowały do prezydenta wspólne stanowisko wyrażające sprzeciw wobec trybu prac nad przepisami. Przekazały również wspólne stanowisko pięciu reprezentatywnych organizacji pracodawców i związków zawodowych - Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność", Konfederacji Lewiatan, Pracodawców RP i Związku Pracodawców Business Centre Club.
Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zakłada, że zniesienie limitu, powyżej którego najlepiej zarabiający nie płaciliby składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe miałoby nastąpić od 2019 roku. Teraz roczna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w danym roku kalendarzowym nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce na dany rok.
Zmiana przepisów oznaczałaby lepszą kondycję finansów publicznych w najbliższym czasie, ale większe wydatki w przyszłości.
Trybunał Konstytucyjny ma rozpatrywać sprawę w pełnym składzie z przewodniczącą Julią Przyłębską i sprawozdawcą Justynem Piskorskim.
- To po prostu zły pomysł - uważa prezydent Konfederacji Lewiatan Henryka Bochniarz. - Na długą metę przyniesie on ogromne problemy finansowe w ZUS-ie i budżecie. To załatwienie sprawy na pięć minut, żeby dostać kilka miliardów w jednym roku po to, żeby za jakiś czas wszyscy mieli problemy z emeryturami.
W trakcie procedowania ustawy Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność" i Konfederacja Lewiatan skierowały do prezydenta wspólne stanowisko wyrażające sprzeciw wobec trybu prac nad przepisami. Przekazały również wspólne stanowisko pięciu reprezentatywnych organizacji pracodawców i związków zawodowych - Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność", Konfederacji Lewiatan, Pracodawców RP i Związku Pracodawców Business Centre Club.
Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych zakłada, że zniesienie limitu, powyżej którego najlepiej zarabiający nie płaciliby składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe miałoby nastąpić od 2019 roku. Teraz roczna podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe w danym roku kalendarzowym nie może być wyższa od kwoty odpowiadającej 30-krotności prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce na dany rok.
Zmiana przepisów oznaczałaby lepszą kondycję finansów publicznych w najbliższym czasie, ale większe wydatki w przyszłości.
Trybunał Konstytucyjny ma rozpatrywać sprawę w pełnym składzie z przewodniczącą Julią Przyłębską i sprawozdawcą Justynem Piskorskim.