Decyzja o zawieszeniu Grzegorza Napieralskiego może mieć przełożenie na wybory parlamentarne - mówiła w "Kawiarence politycznej" szczecińska radna Małgorzata Jacyna-Witt.
SLD liczy na jeden mandat z okręgu szczecińskiego. Jak twierdzi radna, szanse na jego zdobycie w obecnej sytuacji mają Dariusz Wieczorek lub Dawid Krystek.
- Pierwsza osoba, która wepchnie się na pierwsze miejsce na liście będzie ewentualnie parlamentarzystą. Nie wiemy czy będzie to Dariusz Wieczorek czy Dawid Krystek, czyli dwóch morderców Grzegorza Napieralskiego, oczywiście w sensie politycznym - dodała Jacyna-Witt.
Zawieszenie Napieralskiego wzbudziło dyskusje wewnątrz partii. W ramach solidarności, decyzję o tymczasowym odejściu podjęło kilku członków SLD m.in. Grzegorz Gruchalski, Czesław Śleziak i Kazimierz Karolczak.
Zdaniem Jacyny-Witt, Wieczorek i Krystek również powinni stanąć w obronie Napieralskiego.
- To nie byłoby dobre rozwiązanie dla partii - twierdzi Krystek. - Nie widzę siebie poza Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Będę walczył o lepsze poparcie dla SLD i nie zamierzam odchodzić z tej partii i nie zamierzam tej partii publicznie krytykować. Nie będę też akceptował na poziomie Szczecina krytycznych ocen pod adresem Sojuszu.
Decyzję o zawieszeniu Grzegorza Napieralskiego w prawach członka partii podjął krajowy zarząd SLD. Ma to związek z publicznymi wypowiedziami po przegranych wyborach samorządowych. Zdaniem zarządu, Napieralski nie powinien wypowiadać się o problemach partii publicznie w krytyczny sposób.
Grzegorza Napieralskiego czeka teraz sąd partyjny, który zdecyduje czy poseł zostanie wyrzucony z ugrupowania.
Krajowy zarząd SLD odwołał także władze zachodniopomorskich struktur. Do czasu powołania nowego zarządu szefował będzie pełnomocnik, na którego powołany został Dariusz Wieczorek.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
- Pierwsza osoba, która wepchnie się na pierwsze miejsce na liście będzie ewentualnie parlamentarzystą. Nie wiemy czy będzie to Dariusz Wieczorek czy Dawid Krystek, czyli dwóch morderców Grzegorza Napieralskiego, oczywiście w sensie politycznym - dodała Jacyna-Witt.
Zawieszenie Napieralskiego wzbudziło dyskusje wewnątrz partii. W ramach solidarności, decyzję o tymczasowym odejściu podjęło kilku członków SLD m.in. Grzegorz Gruchalski, Czesław Śleziak i Kazimierz Karolczak.
Zdaniem Jacyny-Witt, Wieczorek i Krystek również powinni stanąć w obronie Napieralskiego.
- To nie byłoby dobre rozwiązanie dla partii - twierdzi Krystek. - Nie widzę siebie poza Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Będę walczył o lepsze poparcie dla SLD i nie zamierzam odchodzić z tej partii i nie zamierzam tej partii publicznie krytykować. Nie będę też akceptował na poziomie Szczecina krytycznych ocen pod adresem Sojuszu.
Decyzję o zawieszeniu Grzegorza Napieralskiego w prawach członka partii podjął krajowy zarząd SLD. Ma to związek z publicznymi wypowiedziami po przegranych wyborach samorządowych. Zdaniem zarządu, Napieralski nie powinien wypowiadać się o problemach partii publicznie w krytyczny sposób.
Grzegorza Napieralskiego czeka teraz sąd partyjny, który zdecyduje czy poseł zostanie wyrzucony z ugrupowania.
Krajowy zarząd SLD odwołał także władze zachodniopomorskich struktur. Do czasu powołania nowego zarządu szefował będzie pełnomocnik, na którego powołany został Dariusz Wieczorek.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".