Krajowy zarząd SLD zawiesił Grzegorza Napieralskiego za to, że publicznie źle wypowiadał się o partii po przegranych wyborach. Napieralski w rozmowie z Radiem Szczecin zaznaczył, że ma żal do Dariusz Wieczorka.
- W sposób bardzo nieprzyjemny i niekoleżeński zaatakował mnie, kolegów i koleżanki z zarządu wojewódzkiego mówiąc, że w naszym regionie dzieje się źle. Ten cios był podwójny, bo to że mnie zawieszono to jestem w stanie zrozumieć, ale że przyjeżdża kolega i atakuje, że tutaj w regionie dzieje się dużo złych rzeczy... Przecież sam podejmował razem ze wszystkimi takie same decyzje, to jest dla mnie niezrozumiałe - tłumaczy Napieralski.
Dariusz Wieczorek zgadza się z Leszkiem Millerem i decyzją zarządu. O kwestiach partyjnych dyskutuje się między członkami zarządu, a nie powinno się o tym mówić na zewnątrz - mówi Wieczorek z reporterem Radia Szczecin.
- Trudno mi się do tych słów odnosić. Myślę, że zarząd krajowy podjął słuszną decyzję. SLD nie jest prywatną własnością Grzegorza Napieralskiego. To są dziesiątki tysięcy członków partii, którzy podejmują decyzje, ale dyskutują o nich w swoich gremiach - tłumaczy Dariusz Wieczorek.
Pretekstem do zawieszenia Napieralskiego były wypowiedzi w mediach m.in. w Radiu Szczecin. - Dotyczyły tezy, z którą ja jako członek SLD osobiście absolutnie się nie zgadzam, że Sojusz nie ma już żadnych szans, że trzeba zmienić logo i nazwę - powiedział Wieczorek.
Według Wieczorka, który jest radnym SLD w sejmiku województwa, zarząd krajowy Sojuszu większością głosów podjął decyzję o tym, aby zawiesić Grzegorza Napieralskiego.
Krajowy zarząd SLD odwołał także władze zachodniopomorskich struktur. Do czasu powołania nowego zarządu szefował będzie pełnomocnik, na którego powołany został Dariusz Wieczorek.
- Nie funkcjonuje zarząd, natomiast uspokajam. Wszystkie struktury SLD w województwie normalnie funkcjonują, a więc zarówno Rada Wojewódzka, rady powiatowe, gminne. Moją rolą będzie bardzo szybkie zwołanie konwentu w celu wyboru nowych władz - tłumaczy Wieczorek.
Według informacji Wieczorka, w marcu ma być wybrany nowy skład zarządu w regionie.
Grzegorza Napieralskiego czeka teraz sąd partyjny, który zdecyduje czy poseł zostanie wyrzucony z partii.
Dariusz Wieczorek zgadza się z Leszkiem Millerem i decyzją zarządu. O kwestiach partyjnych dyskutuje się między członkami zarządu, a nie powinno się o tym mówić na zewnątrz - mówi Wieczorek z reporterem Radia Szczecin.
- Trudno mi się do tych słów odnosić. Myślę, że zarząd krajowy podjął słuszną decyzję. SLD nie jest prywatną własnością Grzegorza Napieralskiego. To są dziesiątki tysięcy członków partii, którzy podejmują decyzje, ale dyskutują o nich w swoich gremiach - tłumaczy Dariusz Wieczorek.
Pretekstem do zawieszenia Napieralskiego były wypowiedzi w mediach m.in. w Radiu Szczecin. - Dotyczyły tezy, z którą ja jako członek SLD osobiście absolutnie się nie zgadzam, że Sojusz nie ma już żadnych szans, że trzeba zmienić logo i nazwę - powiedział Wieczorek.
Według Wieczorka, który jest radnym SLD w sejmiku województwa, zarząd krajowy Sojuszu większością głosów podjął decyzję o tym, aby zawiesić Grzegorza Napieralskiego.
Krajowy zarząd SLD odwołał także władze zachodniopomorskich struktur. Do czasu powołania nowego zarządu szefował będzie pełnomocnik, na którego powołany został Dariusz Wieczorek.
- Nie funkcjonuje zarząd, natomiast uspokajam. Wszystkie struktury SLD w województwie normalnie funkcjonują, a więc zarówno Rada Wojewódzka, rady powiatowe, gminne. Moją rolą będzie bardzo szybkie zwołanie konwentu w celu wyboru nowych władz - tłumaczy Wieczorek.
Według informacji Wieczorka, w marcu ma być wybrany nowy skład zarządu w regionie.
Grzegorza Napieralskiego czeka teraz sąd partyjny, który zdecyduje czy poseł zostanie wyrzucony z partii.