To Dariusz Wieczorek stoi za zawieszeniem Grzegorza Napieralskiego w prawach członka SLD - uważa Jędrzej Wijas. - To był głos zarządu partii, a nie wewnętrzne intrygi - odpowiada Dariusz Wieczorek.
Zdaniem Wijasa, Wieczorek w ten sposób chciał zastąpić Napieralskiego na stanowisku szefa partii w regionie. Wijas uważa, że Dariusz Wieczorek działał w porozumieniu z politykami z centrali SLD.
- Dariusz Wieczorek wybrał drogę przewrotu gabinetowego i w ten sposób umyślił sobie przejęcie władzy w województwie, współdziałając razem z tą częścią Zarządu Krajowego, która podjęła tę decyzję - stwierdził działacz Sojuszu.
Zdaniem Wijasa, Wieczorek fałszował na spotkaniach z zarządem obraz tego, jak funkcjonuje partia w Zachodniopomorskiem.
- Przedstawienie fałszywego obrazu Grzegorza Napieralskiego i organizacji wojewódzkiej, czego jako członek zarządu wojewódzkiego tej kadencji SLD nie mogę wybaczyć. To droga niedemokratyczna, coś w rodzaju wewnątrzpartyjnego zamachu stanu - uważa Wijas.
- To był głos zarządu partii, a nie wewnętrzne intrygi - odpowiada Dariusz Wieczorek. Wiceszef SLD w regionie zapewnia, że nie miał nic wspólnego z zawieszeniem Grzegorza Napieralskiego w prawach członka partii. Podkreśla jednak, że jego zdaniem decyzja zarządu w tej sprawie była słuszna.
- Nie wiem w czym tu jest problem. Koledzy tak traktują partię myśląc, że to jest kadrówka. Ktoś kogoś chce wyrzucić. Zupełnie bez sensu. Na miejscu Leszka Millera i Zarządu Krajowego zrobiłbym dokładnie to samo - powiedział Wieczorek.
W ubiegłym tygodniu władze SLD zawiesiły Grzegorza Napieralskiego za jego krytyczne wypowiedzi pod adresem Sojuszu m.in. po słabym wyniku w wyborach samorządowych. Rozwiązano również zachodniopomorskie struktury SLD.
Grzegorza Napieralskiego czeka teraz sąd partyjny, który zdecyduje czy poseł zostanie wyrzucony z ugrupowania.
Krajowy zarząd SLD odwołał także władze zachodniopomorskich struktur. Do czasu powołania nowego zarządu szefował będzie pełnomocnik, na którego powołany został Dariusz Wieczorek.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.
- Dariusz Wieczorek wybrał drogę przewrotu gabinetowego i w ten sposób umyślił sobie przejęcie władzy w województwie, współdziałając razem z tą częścią Zarządu Krajowego, która podjęła tę decyzję - stwierdził działacz Sojuszu.
Zdaniem Wijasa, Wieczorek fałszował na spotkaniach z zarządem obraz tego, jak funkcjonuje partia w Zachodniopomorskiem.
- Przedstawienie fałszywego obrazu Grzegorza Napieralskiego i organizacji wojewódzkiej, czego jako członek zarządu wojewódzkiego tej kadencji SLD nie mogę wybaczyć. To droga niedemokratyczna, coś w rodzaju wewnątrzpartyjnego zamachu stanu - uważa Wijas.
- To był głos zarządu partii, a nie wewnętrzne intrygi - odpowiada Dariusz Wieczorek. Wiceszef SLD w regionie zapewnia, że nie miał nic wspólnego z zawieszeniem Grzegorza Napieralskiego w prawach członka partii. Podkreśla jednak, że jego zdaniem decyzja zarządu w tej sprawie była słuszna.
- Nie wiem w czym tu jest problem. Koledzy tak traktują partię myśląc, że to jest kadrówka. Ktoś kogoś chce wyrzucić. Zupełnie bez sensu. Na miejscu Leszka Millera i Zarządu Krajowego zrobiłbym dokładnie to samo - powiedział Wieczorek.
W ubiegłym tygodniu władze SLD zawiesiły Grzegorza Napieralskiego za jego krytyczne wypowiedzi pod adresem Sojuszu m.in. po słabym wyniku w wyborach samorządowych. Rozwiązano również zachodniopomorskie struktury SLD.
Grzegorza Napieralskiego czeka teraz sąd partyjny, który zdecyduje czy poseł zostanie wyrzucony z ugrupowania.
Krajowy zarząd SLD odwołał także władze zachodniopomorskich struktur. Do czasu powołania nowego zarządu szefował będzie pełnomocnik, na którego powołany został Dariusz Wieczorek.
Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.