Wiceszef SLD popiera rozwiązanie zachodniopomorskich struktur Sojuszu. Zdaniem Bogusława Liberadzkiego, wojewódzki zarząd partii zajmował się wewnętrznymi rozgrywkami, zamiast dbać o najważniejsze sprawy dla regionu.
Według europosła, budowało to fatalny wizerunek partii.
- Są sprawy ważne dla naszego regionu, tj. zagrożenie budowy drogi S3 od Szczecina do Świnoujścia. Jest też sprawa terenów postoczniowych czy budowy trasy ekspresowej S6 - mówił Liberadzki w "Rozmowach pod krawatem". - Zamiast tym się zajmować, zajmujemy się swoimi sprawami wewnętrznymi, a ludzie nie oceniają nas w oparciu o to kto, z kim i jakie ma aspiracje wewnątrz. Ludzie będą nas oceniać w oparciu o to, co zrobiliśmy i co zamierzamy zrobić.
Zarząd partii był również niezadowolony z wyników wyborów do sejmiku i rady miasta, jaki osiągnęli lokalni działacze SLD.
- Zarówno do zachodniopomorskiego sejmiku, jak i do szczecińskiej rady miasta udało się wprowadzić mniej radnych niż w poprzedniej kadencji - przyznał Liberadzki.
Władze Sojuszu rozwiązały wojewódzkie struktury SLD i zawiesiły ich szefa - Grzegorza Napieralskiego w prawach członka partii w ubiegłym tygodniu. Powodem miały być m.in. krytyczne wypowiedzi Napieralskiego pod adresem zarządu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".
- Są sprawy ważne dla naszego regionu, tj. zagrożenie budowy drogi S3 od Szczecina do Świnoujścia. Jest też sprawa terenów postoczniowych czy budowy trasy ekspresowej S6 - mówił Liberadzki w "Rozmowach pod krawatem". - Zamiast tym się zajmować, zajmujemy się swoimi sprawami wewnętrznymi, a ludzie nie oceniają nas w oparciu o to kto, z kim i jakie ma aspiracje wewnątrz. Ludzie będą nas oceniać w oparciu o to, co zrobiliśmy i co zamierzamy zrobić.
Zarząd partii był również niezadowolony z wyników wyborów do sejmiku i rady miasta, jaki osiągnęli lokalni działacze SLD.
- Zarówno do zachodniopomorskiego sejmiku, jak i do szczecińskiej rady miasta udało się wprowadzić mniej radnych niż w poprzedniej kadencji - przyznał Liberadzki.
Władze Sojuszu rozwiązały wojewódzkie struktury SLD i zawiesiły ich szefa - Grzegorza Napieralskiego w prawach członka partii w ubiegłym tygodniu. Powodem miały być m.in. krytyczne wypowiedzi Napieralskiego pod adresem zarządu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".