Lekarze przykładają do głowy pacjenta ramkę ze specjalnymi czujnikami, a kamera przekazuje obraz na monitor - dzięki temu neurochirurdzy widzą, gdzie znajduje się guz i wiedzą, jak operować.
Szpital Wojewódzki w Szczecinie kupił nowe urządzenie, które szybko i dokładnie wykrywa nowotwory mózgu. Urządzenie pozwala na precyzyjniejszą diagnostykę.
- Przed erą tych nawigacji tego typu operacje były raczej wyeliminowane. W porównaniu do nawigacji były pracochłonne i niedokładne - podkreśla prof. Jan Ślósarek, neurochirurg, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w Szpitalu Wojewódzkim w Szczecinie.
Jak dodaje, za pomocą nowoczesnej technologii można sprawdzić, czy guz został dokładnie usunięty. To szczególnie ważne podczas operacji nowotworów złośliwych oraz trudnych do usunięcia.
- Jak już się usuwa guz to można sprawdzić, czy jest usunięty całkowicie. O ile łagodne nowotwory mają wyraźne granice, to nowotwory złośliwe, glejaki nie mają takich wyraźnych granic. Właśnie dlatego, gdy nawigacja pokazuje nam zdrowe tkanki naokoło usuniętego nowotworu, jest to takie ważne - mówi Ślósarek.
Koszt tzw. neuronawigacji to ponad milion złotych.
- Przed erą tych nawigacji tego typu operacje były raczej wyeliminowane. W porównaniu do nawigacji były pracochłonne i niedokładne - podkreśla prof. Jan Ślósarek, neurochirurg, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa w Szpitalu Wojewódzkim w Szczecinie.
Jak dodaje, za pomocą nowoczesnej technologii można sprawdzić, czy guz został dokładnie usunięty. To szczególnie ważne podczas operacji nowotworów złośliwych oraz trudnych do usunięcia.
- Jak już się usuwa guz to można sprawdzić, czy jest usunięty całkowicie. O ile łagodne nowotwory mają wyraźne granice, to nowotwory złośliwe, glejaki nie mają takich wyraźnych granic. Właśnie dlatego, gdy nawigacja pokazuje nam zdrowe tkanki naokoło usuniętego nowotworu, jest to takie ważne - mówi Ślósarek.
Koszt tzw. neuronawigacji to ponad milion złotych.