Nawet kilka lat trzeba czekać, aby pojawił się pierwszy inwestor w specjalnej strefie ekonomicznej.
W naszym regionie mamy prawie tysiąc hektarów gotowych terenów, które czekają na inwestorów. Dopiero po dwóch latach udało się znaleźć firmy, które wybudują fabryki w Trzebuszu i Dunikowie.
Infrastruktura dla tej specjalnej strefy ekonomicznej w Szczecinie kosztowała 75 milionów złotych. W czwartek władze województwa zachodniopomorskiego namawiały polskich inwestorów do budowania swoich fabryk w strefach w naszym regionie.
- Mamy pierwsze firmy, które zainwestują w strefach w Trzebuszu i Dunikowie w Szczecinie - mówił Aleksander Buwelski, dyrektor wydziału obsługi inwestorów szczecińskiego magistratu. - Na razie jest pusto, ale projektowanie trwa. Działki już są sprzedane, a więc inwestycji nikt już nie zatrzyma.
Za rok powstanie pierwsza fabryka.
- Kilka lat szukaliśmy firm, które chcą budować swoje fabryki w specjalnej strefie ekonomicznej pod Gryfinem - mówił Tomasz Miler, zastępca burmistrza Gryfina. - Każdy inwestor sprawdza wiele lokalizacji. Największą sztuką jest nie tyle go znaleźć, co namówić do tego, żeby wybrał właśnie to miejsce.
Szczecin i region trochę przespał lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku, kiedy inne miasta gwałtownie się rozwijały - mówił w czwartek do inwestorów profesor Witold Orłowski. - Niestety liczby pokazują to bardzo wyraźnie, ale myślę, że rozmowy z ludźmi to potwierdzają.
Firmy w specjalnych strefach ekonomicznych są częściowo zwolnione z płacenia podatku dochodowego.
Infrastruktura dla tej specjalnej strefy ekonomicznej w Szczecinie kosztowała 75 milionów złotych. W czwartek władze województwa zachodniopomorskiego namawiały polskich inwestorów do budowania swoich fabryk w strefach w naszym regionie.
- Mamy pierwsze firmy, które zainwestują w strefach w Trzebuszu i Dunikowie w Szczecinie - mówił Aleksander Buwelski, dyrektor wydziału obsługi inwestorów szczecińskiego magistratu. - Na razie jest pusto, ale projektowanie trwa. Działki już są sprzedane, a więc inwestycji nikt już nie zatrzyma.
Za rok powstanie pierwsza fabryka.
- Kilka lat szukaliśmy firm, które chcą budować swoje fabryki w specjalnej strefie ekonomicznej pod Gryfinem - mówił Tomasz Miler, zastępca burmistrza Gryfina. - Każdy inwestor sprawdza wiele lokalizacji. Największą sztuką jest nie tyle go znaleźć, co namówić do tego, żeby wybrał właśnie to miejsce.
Szczecin i region trochę przespał lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku, kiedy inne miasta gwałtownie się rozwijały - mówił w czwartek do inwestorów profesor Witold Orłowski. - Niestety liczby pokazują to bardzo wyraźnie, ale myślę, że rozmowy z ludźmi to potwierdzają.
Firmy w specjalnych strefach ekonomicznych są częściowo zwolnione z płacenia podatku dochodowego.