W Polsce rocznie rodzi się 26 tysięcy wcześniaków. Jak mówiła na antenie Radia Szczecin dr hab. Beata Łoniewska, kierująca Kliniką Patologii Noworodka w szpitalu na szczecińskich Pomorzanach, liczba takich przypadków będzie rosnąć. Tłumaczyła, że powodów jest wiele.

- Niezdrowy styl życia oraz to że kobiety coraz więcej pracują. Nie wolno też zapominać o tym, że nasze społeczeństwo jest bardziej schorowane. I takie społeczeństwo będzie rodziło mniej zdrowe dzieci - wyjaśniała dr Łoniewska.

Jak mówiła Anna Okupińska, dyrektor Specjalistycznego Ośrodka Diagnozy, Terapii i Rehabilitacji Fundacji Promocja Zdrowia, u wcześniaków mogą wystąpić problemy zdrowotne. Na przykładzie swojej placówki wskazywała, że w takich sytuacjach nie należy zwlekać.

- Pojawia się u nas dziecko w wieku dwóch-trzech lat, kiedy zaburzenia rozwojowe spowodowane wcześniactwem, m.in. uszkodzenie słuchu, problemy z rozwojem mowy czy problemy z widzeniem, są już dosyć poważne. Wtedy należy poświęcić dziecku więcej działań terapeutycznych - tłumaczyła.

- Wcześniak to jednak istota z wielką mocą - mówiła z kolei Paulina Lubikowska-Zielińska, mama wcześniaka i sama przedwcześnie urodzona. - Ten maleńki człowieczek ma w sobie ogromną siłę. Fajnie byłoby, gdybyśmy wszyscy o tym pamiętali.

17 listopada to Światowy Dzień Wcześniaka. Jest obchodzony od 2011 roku.