W jaki sposób doszło do śmierci 9-latka z Trzcińska-Zdroju w powiecie gryfińskim - wyjaśnia prokuratura.
Do tragedii doszło w wigilijne popołudnie w rodzinnym domu chłopca przy ulicy Dworcowej. Według lokalnych portali internetowych, miał on popełnić samobójstwo.
Zapytaliśmy o to rzeczniczkę szczecińskiej Prokuratury Okręgowej. Małgorzata Wojciechowicz z uwagi na dobro śledztwa nie zdradza szczegółów sprawy.
- Na tę chwilę mogę jedynie potwierdzić, że nic nie wskazuje na fakt, aby ta śmierć miała związek z karygodnym działaniem innych osób. Okoliczności śmierci wyjaśnia prokuratura rejonowa w Gryfinie. To jest główne zadanie na którym w tej chwili koncentruje się prokurator - informuje Wojciechowicz.
W ustaleniu przyczyny śmierci dziewięciolatka ma pomóc sekcja zwłok.
Tymczasem jak podaje serwis chojna24.pl, rodzina chłopca była objęta opieką Ośrodka Pomocy Społecznej. Dyrekcja szkoły podstawowej w Trzcińsku-Zdroju zapowiedziała, że po powrocie z przerwy świątecznej, uczniowie z jego klasy zajęcia rozpoczną od spotkania z psychologiem.
Zapytaliśmy o to rzeczniczkę szczecińskiej Prokuratury Okręgowej. Małgorzata Wojciechowicz z uwagi na dobro śledztwa nie zdradza szczegółów sprawy.
- Na tę chwilę mogę jedynie potwierdzić, że nic nie wskazuje na fakt, aby ta śmierć miała związek z karygodnym działaniem innych osób. Okoliczności śmierci wyjaśnia prokuratura rejonowa w Gryfinie. To jest główne zadanie na którym w tej chwili koncentruje się prokurator - informuje Wojciechowicz.
W ustaleniu przyczyny śmierci dziewięciolatka ma pomóc sekcja zwłok.
Tymczasem jak podaje serwis chojna24.pl, rodzina chłopca była objęta opieką Ośrodka Pomocy Społecznej. Dyrekcja szkoły podstawowej w Trzcińsku-Zdroju zapowiedziała, że po powrocie z przerwy świątecznej, uczniowie z jego klasy zajęcia rozpoczną od spotkania z psychologiem.