Zbyt duży hałas i zanieczyszczone powietrze - tak według Najwyższej Izby Kontroli wygląda sytuacja w polskich uzdrowiskach. Czy zatem kurorty powinny być nadal nazywane uzdrowiskami i dlaczego wyniki raportu NIK są tak niekorzystne? - o tym rozmawiali goście programu "Radio Szczecin na Wieczór".
- Ponieważ my nie podajemy stanu czystości powietrza z uzdrowisk tylko ze stref. Życzę powodzenia, żeby ustalić dobre wyniki w tym przypadku. Jest to nierealne. Druga sprawa, 45 decybeli w strefie uzdrowiskowej A. To jakim cudem można spełnić te oczekiwania, jeżeli np. naukowcy podają, że przyjazny śpiew ptaków to jest 50 decybeli - mówi Golba.
Przepisy dotyczące środowiska i uzdrowisk są niespójne, dlatego NIK we wnioskach zasugerował wspólne działania ministrów zdrowia i środowiska dla poprawy badań klimatu w uzdrowiskach - wyjaśniał Leszek Chwat, rzecznik prasowy szczecińskiej delegatury NIK.
- Żeby nie było takiej sytuacji, że stacja pomiarowa znajduje się kilkadziesiąt kilometrów od tego uzdrowiska i dostajemy jakąś średnią, która nijak nie odpowiada temu, co jest naprawdę. Kuracjusz nie ma żadnej gwarancji, że w tym miejscu będą spełnione normy, które w uzdrowisku być powinny - mówi Chwat.
Tymczasem ekonomista Uniwersytetu Szczecińskiego dr Jarosław Korpysa tłumaczył, że gminy uzdrowiskowe i tak ponoszą dodatkowe koszty na inwestycje, dzięki którym mogą być nazywane uzdrowiskami.
- To determinuje, że mają one średnio o 9 procent większe zadłużenie od innych gmin. Trzeba popatrzeć z drugiej strony. Tak naprawdę mają od 4 do 10 procent więcej przychodów z tytułu dotacji państwowych, które są dla nich wypłacane, czy też z opłaty klimatycznej - mówi Korpysa.
W 10 na 11 badanych miejscowości (w tym w Kamieniu Pomorskim, Kołobrzegu, Połczynie-Zdroju, Muszynie) przekroczone były dopuszczalne normy hałasu. W uzdrowisku Dąbki w gminie Darłowo w ogóle nie przeprowadzono takich badań.
Wyniki badań NIK pokazują jak nieprecyzyjne jest polskie prawo, uważa Jan Golba - prezes Stowarzyszenia Gmin uzdrowiskowych RP i burmistrz gminy Muszyna. Jak tłumaczył, od kilku lat na przykład badania jakości klimatu nie są wykonywane według ustawy o uzd
Przepisy dotyczące środowiska i uzdrowisk są niespójne, dlatego NIK we wnioskach zasugerował wspólne działania ministrów zdrowia i środowiska dla poprawy badań klimatu w uzdrowiskach - wyjaśniał Leszek Chwat, rzecznik prasowy szczecińskiej delegatury NIK.