Pianista i kompozytor Hauschka, producent muzyczny i DJ Luke Vibert czy legenda nowojorskiej sceny eksperymentalnej, piosenkarka Laurie Anderson - to tylko niektórzy artyści, którzy wystąpią w szczecińskiej filharmonii w ramach trzeciej edycji cyklu "SoundLab".
Jak wyjaśnia dyrektor filharmonii Dorota Serwa, "SoundLab", czyli Filharmoniczne Laboratorium Muzyki Elektronicznej, to swego rodzaju eksperyment.
- "Sound", czyli pewne brzmienie, dźwięk - w zależności od tego, jak kto chce z tym się zmierzyć - oraz "lab", czyli skrót od laboratorium - tłumaczy Serwa. - Traktujemy filharmonię i sferę muzyki elektronicznej jako swoistą przestrzeń do eksperymentowania, zderzania i tak naprawdę uruchamiania naszej wyobraźni.
Kierownik wydarzeń artystycznych w filharmonii Kinga Rozkrut przyznaje, że produkcja "SoundLabu" to duże wyzwanie. - Cały proces produkcyjny wszystkich wydarzeń i koncertów związanych z tym cyklem jest dosyć skomplikowany i angażuje większość pracowników filharmonii, szczególnie działy techniczne odpowiedzialne za dźwięk. Później jest sztab ludzi zaangażowanych w sprawdzanie i ściąganie odpowiedniego sprzętu oraz dopinających wszelkie aspekty, żeby wszystko ze sobą zagrało - mówi Rozkrut.
Nowy sezon "SoundLabu" w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie ruszy w najbliższą sobotę. Na scenie, razem z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii, wystąpią producent muzyczny Gabriel Prokofiev i DJ Mr Switch. Po koncercie odbędzie się premiera filmu dokumentalnego podsumowującego dotychczasowe edycje cyklu. "SoundLab - pomiędzy muzyką a chaosem" w reżyserii Szymona Karpierza będzie też transmitowany na kanałach społecznościowych filharmonii.
- "Sound", czyli pewne brzmienie, dźwięk - w zależności od tego, jak kto chce z tym się zmierzyć - oraz "lab", czyli skrót od laboratorium - tłumaczy Serwa. - Traktujemy filharmonię i sferę muzyki elektronicznej jako swoistą przestrzeń do eksperymentowania, zderzania i tak naprawdę uruchamiania naszej wyobraźni.
Kierownik wydarzeń artystycznych w filharmonii Kinga Rozkrut przyznaje, że produkcja "SoundLabu" to duże wyzwanie. - Cały proces produkcyjny wszystkich wydarzeń i koncertów związanych z tym cyklem jest dosyć skomplikowany i angażuje większość pracowników filharmonii, szczególnie działy techniczne odpowiedzialne za dźwięk. Później jest sztab ludzi zaangażowanych w sprawdzanie i ściąganie odpowiedniego sprzętu oraz dopinających wszelkie aspekty, żeby wszystko ze sobą zagrało - mówi Rozkrut.
Nowy sezon "SoundLabu" w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie ruszy w najbliższą sobotę. Na scenie, razem z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii, wystąpią producent muzyczny Gabriel Prokofiev i DJ Mr Switch. Po koncercie odbędzie się premiera filmu dokumentalnego podsumowującego dotychczasowe edycje cyklu. "SoundLab - pomiędzy muzyką a chaosem" w reżyserii Szymona Karpierza będzie też transmitowany na kanałach społecznościowych filharmonii.