"Wieczorne bieganie" w Szczecinie odbyło się po raz 300. Jubileusz godny podziwu biorąc pod uwagę, że każdego wtorku średnio 200 biegaczy pokonuje dystans z Jasnych Błoni do Parku Stefana Kownasa i z powrotem.
Biegacze w różnym wieku i w różnej formie spotykają się co wtorek o godzinie 19.
- Znamy się z Wojtkiem już długo, byliśmy z moją partnerką na 200. bieganiu - mówi Marek Raciborski z Hermesa Gryfino.
Według biegaczy warto się ruszać, aby być zdrowym oraz mieć czysty umysł.
- Jestem tu po raz kolejny, jest to niesamowita inicjatywa integrująca ludzi - mówi Ania. - Bieganie to świetny wyzwalacz energii - podkreśla.
Na większości zawodów jest obecny także Jarosław Dulny, znany i lubiany w regionie fotoreporter sportowy, który uwiecznia sportowców amatorów i profesjonalistów. Sam także pływa, biega i jeździ rowerem.
- Fajna atmosfera, fajni ludzie, same zalety - mówi Dulny. - Od 6 lat już fotografuję biegaczy i nigdy z nimi nie ma nudy - przyznaje.
Pierwsze wieczorne bieganie odbyło się w listopadzie 2013 roku.