- Są podwójne standardy w Unii Europejskiej, która milczy na przykład w sprawie brutalnie tłumionych protestów w Katalonii, a "na cenzurowanym" jest tylko Europa Wschodnia - podkreślał w "Rozmowie pod krawatem" Ryszard Czarnecki.
Przypomniał też, jak ostatnio rolnicy w Holandii protestowali przeciwko prawu unijnemu, a rząd w Hadze wezwał na pomoc wojsko. Ta sytuacja - mówił Czarnecki - to efekt europejskiej polityki klimatycznej, gdy sąd w Holandii orzekł o łamaniu ustalonych w Brukseli limitów emisji azotu.
- Efekt tego to jest zatrzymanie 18 tysięcy inwestycji infrastruktury rolniczej. Propozycja aby - uwaga - zmniejszyć liczbę trzody chlewnej o 6 milionów, a kurczaków o około 50 mln sztuk. Rolnicy holenderscy wyszli na ulice, okazali się skuteczni. W czterech prowincjach cofnięto te przepisy. A więc lokalne parlamenty w praktyce okazały się silniejsze niż unijne prawo - mówi Czarnecki.
Czarnecki komentował też sprawę brexitu: - Jest jak "odlot brytyjskiej sójki za morze, co to wybiera się, wybiera i wybrać nie może" - mówił europoseł PiS pytany o odsuwający się w czasie termin wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
- Efekt tego to jest zatrzymanie 18 tysięcy inwestycji infrastruktury rolniczej. Propozycja aby - uwaga - zmniejszyć liczbę trzody chlewnej o 6 milionów, a kurczaków o około 50 mln sztuk. Rolnicy holenderscy wyszli na ulice, okazali się skuteczni. W czterech prowincjach cofnięto te przepisy. A więc lokalne parlamenty w praktyce okazały się silniejsze niż unijne prawo - mówi Czarnecki.
Czarnecki komentował też sprawę brexitu: - Jest jak "odlot brytyjskiej sójki za morze, co to wybiera się, wybiera i wybrać nie może" - mówił europoseł PiS pytany o odsuwający się w czasie termin wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Jeżeli pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej bezczelnie wmawia dziennikarce, że nie wie o brutalnym działaniu policji we Francji, w stosunku do protestujących, to stopień hipokryzji i podwójnych standardów został wyśrubowany bardzo wysoko.
Lis przechera, czyli ... praworządny Frans.
Człowiek roku ... nie w Katalonii, nie we Francji ... tylko w Polsce.