O poranku w pobliżu kąpieliska odbył się Bieg Jeża - Parkrun Szczecin. Oczywiście z udziałem małych, kolczastych zwierzaków. Była to 6. edycja imprezy.
- Ma kolce i miękkie ciało. Ma ryjek, dość długi. - Mały śliski nos i silne ząbki - opisywali jeża młodzi uczestnicy biegu.
- Pomyśleliśmy, że fajnie byłoby połączyć bieganie z czymś jeszcze. Żeby w takiej przystępnej formie uczyć jak można jeżom pomóc lub jak im nie szkodzić. Jak się ma w ogrodzie stertę liści, by - zanim się ją podpali - sprawdzić, czy tam przypadkiem nie śpi jeż -
napominała Renata Pihan ze Stowarzyszenia Jeżarnia.
- Jestem zmęczony, ale miło popatrzeć na takie kolczaste mordki. Fajna atmosfera; buduje ją to, że można pomóc małym, kłującym zwierzaczkom - zaznaczył kolejny uczestnik biegu.
Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Jeżarnia - szczecińskie pogotowie dla jeży prowadzone przez Renatę i Piotra Pihanów, Stowarzyszenie Progressum organizatora biegów parkrun Szczecin i Stowarzyszenie Wywrotka.
- Pomyśleliśmy, że fajnie byłoby połączyć bieganie z czymś jeszcze. Żeby w takiej przystępnej formie uczyć jak można jeżom pomóc lub jak im nie szkodzić. Jak się ma w ogrodzie stertę liści, by - zanim się ją podpali - sprawdzić, czy tam przypadkiem nie śpi jeż -
napominała Renata Pihan ze Stowarzyszenia Jeżarnia.
- Jestem zmęczony, ale miło popatrzeć na takie kolczaste mordki. Fajna atmosfera; buduje ją to, że można pomóc małym, kłującym zwierzaczkom - zaznaczył kolejny uczestnik biegu.
Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Jeżarnia - szczecińskie pogotowie dla jeży prowadzone przez Renatę i Piotra Pihanów, Stowarzyszenie Progressum organizatora biegów parkrun Szczecin i Stowarzyszenie Wywrotka.