Gdy jedni walczą o żeńskie końcówki wyrazów, my mówimy o równych płacach dla kobiet - podkreślał w "Rozmowie pod krawatem" poseł Solidarnej Polski Jan Kanthak.
O tak zwane "feminatywy" upomina się w Sejmie Lewica, ta sprawa ma być tematem dyskusji prezydium. Parlamentarzystki SLD domagają się, aby przy tabliczkach na sali plenarnej zamiast słowa "poseł" stosowano wyrażenie "posłanka".
W polskim Sejmie nastał czas głupoty - ocenia Jan Kanthak.
- Równouprawnienie kobiet w kwestii zarobków, to każdy się z tym zgodzi, do tego dążymy. O tym mówił też w trakcie expose pan premier Mateusz Morawiecki i prezes Jarosław Kaczyński. Właśnie to nas odróżnia, że oni się zajmują feminatywami. Teraz Włodzimierz Czarzasty mówi, że Lewica wprowadzi projekt związany z aborcją. Oni w ten sposób pojmują walkę o prawa kobiet. My w zupełnie odmienny sposób - mówi Kanthak.
Językoznawcy nie są zgodni, jak odmieniać w rodzaju żeńskim słowo "poseł". Profesor Jerzy Bralczyk proponuje, analogicznie do słowa "diabeł" - "diablica", więc "poseł" oraz "poślica".
W polskim Sejmie nastał czas głupoty - ocenia Jan Kanthak.
- Równouprawnienie kobiet w kwestii zarobków, to każdy się z tym zgodzi, do tego dążymy. O tym mówił też w trakcie expose pan premier Mateusz Morawiecki i prezes Jarosław Kaczyński. Właśnie to nas odróżnia, że oni się zajmują feminatywami. Teraz Włodzimierz Czarzasty mówi, że Lewica wprowadzi projekt związany z aborcją. Oni w ten sposób pojmują walkę o prawa kobiet. My w zupełnie odmienny sposób - mówi Kanthak.
Językoznawcy nie są zgodni, jak odmieniać w rodzaju żeńskim słowo "poseł". Profesor Jerzy Bralczyk proponuje, analogicznie do słowa "diabeł" - "diablica", więc "poseł" oraz "poślica".
Dodaj komentarz 5 komentarzy
"Posłanka" w polszczyźnie funkcjonuje od dekad. Nie rozumiem dlaczego to określenie nagle stanowi dla kogoś problem.
"W polskim Sejmie nastał czas głupoty - ocenia Jan Kanthak."
Chyba wie, co mówi...
A ja w internecie znalazłem taki oto wpis prof. Jerzego Zajadło z lipca 2019:
"Panie Janie Kanthak - w związku z Pana wypowiedzią w programie "Tak jest" uprzejmie informuję, że Rada Wydziału PiA UG odrzuciła Pańską kandydaturę na stanowisko asystenta nie z powodów politycznych, lecz z powodu Pańskich wątpliwych i bardzo niskich kompetencji naukowych. I tyle. Pańskie wypowiedzi w przestrzeni publicznej utwierdzają mnie w przekonaniu, że nasza zbiorowa decyzja była ze wszech miar słuszna."
Wy walczycie o stołki i o nic innego bez Prezesa byli byście nikim !
Sejm to nie cyrk, choć niektórzy usilnie starają się, aby tak było.
O TAK PREZES SCHETYNA wystawia
nowego kandydata z federacji.... porażka