Ponad 2,5 tys. mężczyzn spotkało się w niedzielę w Legionowie na ogólnopolskim zjeździe Wspólnoty Wojowników Maryi. To wspólnota, której celem jest doskonalenie duchowe i zawierzenie Matce Bożej. W spotkaniu uczestniczyła ponad 30-osobowa reprezentacja mężczyzn wraz z córkami ze Szczecina i regionu.
Tematem zjazdu było hasło "Ojciec i córka" a na konferenacji mówiono o relacjach rodzinnych m.in. ojca z córką. Mszy św. przewodniczył bp warszawsko-praski Marek Solarczyk.
Kilkudziesięcioosobowa wspólnota Wojowników Maryi tworzy się w Szczecinie i jest efektem Męskiego Różańca. W każdą pierwszą sobotę miesiąca grupa kilkuset mężczyzn maszeruje przez miasto z różańcem w ręku odmawiając modlitwę. Msza i przemarsz ulicami Szczecina cieszą się coraz większą popularnością.
Tomasz Graszek ze Szczecina uważa, że każdy w swoim życiu poszukuje drogi do Boga. - Bóg czasem daje natchnienie każdemu z nas, szczególnie mężczyznom, którzy są głową rodziny i chcą dbać o tą rodzinę, więc szukają tej drogi, jak dbać o relacje w małżeństwie, relacje bycia ojcem. Wojownicy Maryi to taka piękna wspólnota mężczyzn, którzy pragną odnaleźć Boga przede wszystkim w sobie, a później przekazać tego Boga w rodzinie. Żyć wiarą, żyć miłością, żyć nadzieją i razem wspólnie szukać drogi do nieba - powiedział pan Tomasz.
- Tematem konferencji było pytanie, jak zostać bohaterem dla swojej córki - mówi Gosia. - Moim zdaniem, mój tata już jest bohaterem, a przez to, że poszukuje bardzo bliskiej relacji z Bogiem i skoro on chce, to i ja mogłam tu przyjechać.
Krzysztof Czeda z Widuchowej odpowiedzialny za szczecińską grupę wojowników Maryi jest pełen optymizmu. - Widzę, że przyszłość będzie bardzo owocna. Po naszych spotkaniach, dzisiejszym wyjeździe i świadectwach, które były w autobusie widzę, że to będzie bardzo mocna grupa - przyznał pan Krzysztof.
Spotkanie Wojowników Maryi odbędzie się 25 stycznia w parafii św. Jana Bosko w Szczecinie o 6 rano. A kolejna edycja Męskiego Różańca w pierwszą sobotę lutego w Bazylice św. Jana Chrzciciela o 7 rano.
Więcej informacji w niedzielnej audycji katolickiej "Religia na fali" 19 stycznia.
Kilkudziesięcioosobowa wspólnota Wojowników Maryi tworzy się w Szczecinie i jest efektem Męskiego Różańca. W każdą pierwszą sobotę miesiąca grupa kilkuset mężczyzn maszeruje przez miasto z różańcem w ręku odmawiając modlitwę. Msza i przemarsz ulicami Szczecina cieszą się coraz większą popularnością.
Tomasz Graszek ze Szczecina uważa, że każdy w swoim życiu poszukuje drogi do Boga. - Bóg czasem daje natchnienie każdemu z nas, szczególnie mężczyznom, którzy są głową rodziny i chcą dbać o tą rodzinę, więc szukają tej drogi, jak dbać o relacje w małżeństwie, relacje bycia ojcem. Wojownicy Maryi to taka piękna wspólnota mężczyzn, którzy pragną odnaleźć Boga przede wszystkim w sobie, a później przekazać tego Boga w rodzinie. Żyć wiarą, żyć miłością, żyć nadzieją i razem wspólnie szukać drogi do nieba - powiedział pan Tomasz.
- Tematem konferencji było pytanie, jak zostać bohaterem dla swojej córki - mówi Gosia. - Moim zdaniem, mój tata już jest bohaterem, a przez to, że poszukuje bardzo bliskiej relacji z Bogiem i skoro on chce, to i ja mogłam tu przyjechać.
Krzysztof Czeda z Widuchowej odpowiedzialny za szczecińską grupę wojowników Maryi jest pełen optymizmu. - Widzę, że przyszłość będzie bardzo owocna. Po naszych spotkaniach, dzisiejszym wyjeździe i świadectwach, które były w autobusie widzę, że to będzie bardzo mocna grupa - przyznał pan Krzysztof.
Spotkanie Wojowników Maryi odbędzie się 25 stycznia w parafii św. Jana Bosko w Szczecinie o 6 rano. A kolejna edycja Męskiego Różańca w pierwszą sobotę lutego w Bazylice św. Jana Chrzciciela o 7 rano.
Więcej informacji w niedzielnej audycji katolickiej "Religia na fali" 19 stycznia.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Wojownicy , miecze w symbolice podobnie jak falanga raczej nie wróżą niczego pokojowego . Bądźcie czujni.
Zgadza się, Wojownicy Maryi - bądźcie czujni, bo zło czai się wszędzie.
P.S.
Symbolika słowno-graficzna zawsze idzie w parze.
Koszmar !!! To są katolicy ?! Banda zwyrodnialców z mieczami ! Nie mający nic wspólnego z wiarą w ukrzyżowanego ! Tym powinna się prokuratura zająć !