Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Pogodny na tropie - konkurs, audiobook, odcinki
  Reklama  
Zobacz

Mińsk. Fot. pixabay.com / jackal007 (CC0 domena publiczna)
Mińsk. Fot. pixabay.com / jackal007 (CC0 domena publiczna)
Polscy aktywiści na Białorusi zostali zatrzymani 25 marca. Chodziło o zarzuty tamtejszej Prokuratury Generalnej dotyczące obchodów upamiętniających polskie podziemie niepodległościowe, w tym żołnierzy wyklętych. W poniedziałek dyskutowano o tym w "Magazynie Międzynarodowym" Radia Szczecin.
Dlaczego doszło do zatrzymań? - to wyjaśniała Agnieszka Romaszewska, dyrektorka Telewizji Biełsat.

- Jak wiemy, zawsze przydaje się jakiś wróg wewnętrzny czy kozioł ofiarny. Bo jak wiadomo, ludzie przecież sami z siebie nie mogą takiego słusznego i wspaniałego systemu nie lubić. Jeżeli go więc nie lubią, protestują, tak jak teraz ma to miejsce na Białorusi, to oznacza, że pewnie ktoś ich inspiruje. Na przykład właśnie wroga polska inspiracja - mówiła Romaszewska.

To jednak nie jedyna przyczyna.

- Drugą rolą myślę jest również próba zaszantażowania polskiego rządu. To znaczy uderzymy w to, na czym najbardziej wam zależy, czyli w mniejszość polską - mówiła dyrektorka Telewizji Biełsat.

Prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys i Andrzej Poczobut w poniedziałek spotkali się ze swoimi adwokatami. Liderzy polskiej mniejszości na Białorusi nie zostali jeszcze przesłuchani. Są nadal przetrzymywani w areszcie w Mińsku.

Na razie nie wiadomo czy podjęte zostały jakiekolwiek działania śledcze wobec Ireny Biernackiej z Lidy i Marii Tiszkowskiej z Wołkowyska, które również są przetrzymywane w areszcie w Mińsku.
Dlaczego doszło do zatrzymań? - to wyjaśniała Agnieszka Romaszewska, dyrektorka Telewizji Biełsat.
To jednak nie jedyna przyczyna.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty