Marszałek Władysław Husejko powiedział wczoraj dziennikarzom, że jest człowiekiem o wyjątkowej wiedzy, doświadczeniu i pracowitości.

Chociaż radni z opozycyjnych klubów chcą odwołać Władysława Husejkę zarzucając mu, że nie panuje nad sytuacją i ponosi polityczną odpowiedzialność za afery w kierowanym przez niego urzędzie, sam marszałek ma wysokie mniemanie o sobie. - Jestem człowiekiem o bardzo dużej wiedzy i doświadczeniu. Szczęściem dla województwa jest, że trafił się marszałek o takiej wiedzy, doświadczeniu i pracowitości. I proszę zapytać urzędników o opinię. Przepraszam za zarozumiałość, ale tak uważam - mówił marszałek.

Leszek Dobrzyński z Prawa i Sprawiedliwości na konferencji prasowej kpił ze słów Husejki. - Szczęśliwi mieszkańcy szczęśliwego województwa, na które spadł zaszczyt, łaska. Pan Marszałek Husejko jest naszym marszałkiem - mówił.

W podobnej konwencji przewodnicząca klubu radnych PiS, Małgorzata Jacyna-Witt skomentowała przyznanie Husejce "Samorządowego Oskara". - Zastanawiamy się w jakiej kategorii marszałek otrzymał Oskara, czy w kategorii komedia czy kryminał - zastanawia się radna PiS.

Władysława Husejkę nagrodzono za aktywną politykę regionalną i skuteczne wykorzystywanie unijnych funduszy.