Policja zabezpieczyła do tej pory m.in. komputery urzędników. Doniesienie w czerwcu złożyli członkowie komisji rewizyjnej Sejmiku. Ich zdaniem nieprawidłowości polegały m.in. na tym, że drukarnia wykonująca zamówienie nie wywiązała się z obowiązujących terminów. Potem urzędnicy próbowali to ukryć. Wartość zamówienia to pół miliona złotych.

Śledztwo przedłużono, ponieważ biegli muszą sprawdzić zawartość twardych dysków m.in. służbową korespondencję oraz dokumenty dotyczącą przetargu. Śledztwo toczy się w sprawie, do tej pory przesłuchano około 20 osób, nikomu nie przedstawiono zarzutów.