Chcemy doprowadzić do końca poszukiwania Żołnierzy Wyklętych, którzy zostali zamordowani przez komunistów i pochowani w nieznanym miejscu - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości, Leszek Dobrzyński.
Szczeciński polityk został wybrany przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
- Myślę, że jest to wielkie zadanie; z jednej strony ludzkie, bo to jest nasz wymiar człowieczeństwa, żeby nasi bohaterowie mogli być z pełnymi honorami, ale też, jak ludzie, pochowani. Ale też jest to wymiar historyczny i państwowotwórczy; mówiąc krótko: wolna Polska powraca po swoich żołnierzy - podkreślił poseł Dobrzyński.
W zespole nie znalazł się ani jeden parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej czy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Politycy tych ugrupowań nie wyrazili chęci uczestniczenia w pracach zespołu.
- Parlamentarny Zespół Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych funkcjonuje już trzecią kadencję. Wtedy rzeczywiście jeszcze byli tam chociażby parlamentarzyści Platformy i PSL. Lewica konsekwentnie, od samego początku trzyma się swoich korzeni historycznych. To są korzenie broniące PRL, broniące działań wszelkich służb. Tutaj, przynajmniej z mojej strony, nie ma zdziwienia - dodał Dobrzyński.
Parlamentarny Zespół Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych powstał w 2016 roku.
- Myślę, że jest to wielkie zadanie; z jednej strony ludzkie, bo to jest nasz wymiar człowieczeństwa, żeby nasi bohaterowie mogli być z pełnymi honorami, ale też, jak ludzie, pochowani. Ale też jest to wymiar historyczny i państwowotwórczy; mówiąc krótko: wolna Polska powraca po swoich żołnierzy - podkreślił poseł Dobrzyński.
W zespole nie znalazł się ani jeden parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej czy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Politycy tych ugrupowań nie wyrazili chęci uczestniczenia w pracach zespołu.
- Parlamentarny Zespół Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych funkcjonuje już trzecią kadencję. Wtedy rzeczywiście jeszcze byli tam chociażby parlamentarzyści Platformy i PSL. Lewica konsekwentnie, od samego początku trzyma się swoich korzeni historycznych. To są korzenie broniące PRL, broniące działań wszelkich służb. Tutaj, przynajmniej z mojej strony, nie ma zdziwienia - dodał Dobrzyński.
Parlamentarny Zespół Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych powstał w 2016 roku.
- Myślę, że jest to wielkie zadanie; z jednej strony ludzkie, bo to jest nasz wymiar człowieczeństwa, żeby nasi bohaterowie mogli być z pełnymi honorami, ale też, jak ludzie, pochowani. Ale też jest to wymiar historyczny i państwowotwórczy; mówiąc krótko: wolna Polska powraca po swoich żołnierzy - podkreślił poseł Dobrzyński.
- Parlamentarny Zespół Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych funkcjonuje już trzecią kadencję. Wtedy rzeczywiście jeszcze byli tam chociażby parlamentarzyści Platformy i PSL. Lewica konsekwentnie, od samego początku trzyma się swoich korzeni historycznych. To są korzenie broniące PRL, broniące działań wszelkich służb. Tutaj, przynajmniej z mojej strony, nie ma zdziwienia - dodał Dobrzyński.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Ciekawe ile pobiera Pan Leszek bystrzacha za to kasy?
PASUJE!
wyPiSz - wymaluj PiSUJE :))
I co? Kiedy wycieczka do Monachium śladami "bohahahaterskiej" Brygady Świętokrzyskiej NSZ?
Herr Topschynsky Kammeraden warten Euch!
wymiar człowieczeństwa to na wschodniej granicy wykazujcie!! Może jakieś koło pomocy Człowiekowi, panie Dobrzyński
A może poseł z naszego regionu zajał się np. koleją metropolitarną.Mam nadzieję, że już się dowiedział, że za odbudowę torów odpowiada rząd a nie Krzystek.
Natomiast Pani Olga Semeniuk (PiS) została przewodniczącą Rady Polskiej Agencji Kosmicznej. By żyło się lepiej!