Wojewoda Zachodniopomorski - Adam Rudawski przypomina, że utworzenie parku to inicjatywa społeczna.

- W momencie, kiedy ja zostałem wojewodą, zauważyłem tę energię obywateli i postanowiłem wspólnie z ministrem Dorożałą ją wykorzystać. To państwo nie powinno przeszkadzać obywatelom w tworzeniu i kreowaniu miejsc o szczególnej ochronie - podkreśla Rudawski.

Jak dodaje Ryszard Matecki z Inicjatywy na rzecz powołania Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry, prace nad parkiem trwają dopiero od kilku miesięcy.

- To jest krótki czas, który był dla nas bardzo intensywny. W tym wszystkim też to jest najważniejsze, że ten zespół pracuje i wytwarza pewną propozycję, z którą wyjdzie do ludzi i dopiero na bazie tego odbędzie się dyskusja ze wszystkimi ludźmi, którzy są naprawdę tym wszystkim zainteresowani - powiedział.

Andrzej Kraśnicki jr - dziennikarz "Gazety Wyborczej" również zwraca uwagę, że trzeba przywrócić na terenie Międzyodrza turystykę.

- W 2010 roku zaproponowałem 5 tras kajakowych po obszarze Międzyodrza. Obecnie z trudem można przepłynąć tylko dwoma, reszta po prostu zarosła - przekonuje Kraśnicki.

Michał Durka, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie mówił, że w pierwszej kolejności trzeba walczyć z postępującym zarastaniem terenu.

- Zostało podpisane porozumienie, w ramach którego chcemy w połowie następnego roku przygotować projekt, który doprowadziłby do powstrzymania procesu zarastania tego terenu i spowodowania, by bioróżnorodność nie została utracona - mówił.

Przemysław Nowak, jeden z uczestników debaty obawiał się podobnej sytuacji jak w Drawieńskim Parku Narodowym.

- Wędkowanie na jeziorze Ostrowieckim w Drawieńskim Parku Narodowym wygląda tak: północny brzeg - tylko z kładki! Z żadnego kajaka, motorówki, łódki... Nie wolno nawet pływać wpław - relacjonował.

- Jeżeli już wiemy, że otulina parku będzie tylko wokół tych wysp i nie będzie wchodziła na rzekę Odrę, to informuję, że po rzece Odrze może pan pływać nawet motorówką, może pan łowić kiedy pan chce; oczywiście zgodnie z przepisami wędkarskimi - uspokajał wojewoda Rudawski.