To mają być pierwsze takie badania ofiar Zbrodni Wołyńskiej w historii Polski. Naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w 2023 r. odkryli masowy grób ofiar w Puźnikach na Podolu. Wracają tam w kwietniu i chcą zastosować metody genologii genetycznej do ich identyfikacji.
Chodzi m.in. o analizę całego genomu i odnajdywanie w nim pojedynczych zmian, charakterystycznych dla danej osoby i dziedziczonych - tłumaczy genetyk, prof. Andrzej Ossowski.
- To powoduje, że jesteśmy w stanie cofnąć się bardzo daleko, nawet do szóstego pokolenia i zidentyfikować kogoś - na podstawie analiz całogenomowych - kto jest z nami spokrewniony w odległości sześciu pokoleń, to jest olbrzymi dystans genetyczny - zaznacza.
Naukowcy chcą wykonać jak najwięcej badań, mimo że teren jest trudny. Nie będą też mogli używać sprzętu z GPS-em ani dronów, ze względu na trwającą wojnę. Szczątki ofiar pozostaną na Ukrainie.
- Chcemy natomiast wykonać maksymalną liczbę badań, zeskanować szczątki i wszystkie (ich) obrażenia, pobrać materiał do badań genetycznych, przywieźć go do laboratorium Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów (w Szczecinie) i przeanalizować go już w Polsce - dodaje prof. Ossowski.
Badacze proszą też osoby, które mogą być spokrewnione z ofiarami o zgłaszanie się i oddawanie materiału porównawczego. To może pomóc w przywracaniu tożsamości zabitym w Puźnikach.
Przed wojną Puźniki były wsią, w której mieszkali głównie Polacy. Liczyły ok. 800 mieszkańców. Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. Dokonał jej oddział UPA dowodzony przez Petra Chamczuka "Bystrego". Nacjonaliści zamordowali - według różnych źródeł - od 50 do 120 Polaków. Atak był bardzo brutalny - napastnicy zabijali przy pomocy m.in. broni palnej, siekier i bagnetów. Zamordowali też kobiety i dzieci, które ukryły się w rowie biegnącym przez wieś.
Obecnie teren ten jest porośnięty lasem i krzakami, a siatka dróg zanikła. W 2023 r. po kilku miesiącach poszukiwań badacze PUM i wolontariusze z Fundacji Wolność i Demokracja odnaleźli masowy grób, który został w niewielkiej części odsłonięty. Znaleziono tam szczątki, których obrażenia wskazywały, że są to ofiary zbrodni. W kwietniu br. naukowcy planują odsłonięcie mogiły i ekshumacje, aby ustalić, ile osób jest w niej pochowanych. Nie ma jeszcze ustaleń, gdzie ostatecznie spoczną ofiary zbrodni.
Poszukiwania i badania prowadzone są z inicjatywy i we współpracy z Fundacją Wolność i Demokracja.
Z zespołem Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów można się kontaktować telefonicznie pod numerem 91 466 15 77 lub mailowo: pbgotpum@pum.edu.pl.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- To powoduje, że jesteśmy w stanie cofnąć się bardzo daleko, nawet do szóstego pokolenia i zidentyfikować kogoś - na podstawie analiz całogenomowych - kto jest z nami spokrewniony w odległości sześciu pokoleń, to jest olbrzymi dystans genetyczny - zaznacza.
Naukowcy chcą wykonać jak najwięcej badań, mimo że teren jest trudny. Nie będą też mogli używać sprzętu z GPS-em ani dronów, ze względu na trwającą wojnę. Szczątki ofiar pozostaną na Ukrainie.
- Chcemy natomiast wykonać maksymalną liczbę badań, zeskanować szczątki i wszystkie (ich) obrażenia, pobrać materiał do badań genetycznych, przywieźć go do laboratorium Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów (w Szczecinie) i przeanalizować go już w Polsce - dodaje prof. Ossowski.
Badacze proszą też osoby, które mogą być spokrewnione z ofiarami o zgłaszanie się i oddawanie materiału porównawczego. To może pomóc w przywracaniu tożsamości zabitym w Puźnikach.
Przed wojną Puźniki były wsią, w której mieszkali głównie Polacy. Liczyły ok. 800 mieszkańców. Do zbrodni doszło w nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. Dokonał jej oddział UPA dowodzony przez Petra Chamczuka "Bystrego". Nacjonaliści zamordowali - według różnych źródeł - od 50 do 120 Polaków. Atak był bardzo brutalny - napastnicy zabijali przy pomocy m.in. broni palnej, siekier i bagnetów. Zamordowali też kobiety i dzieci, które ukryły się w rowie biegnącym przez wieś.
Obecnie teren ten jest porośnięty lasem i krzakami, a siatka dróg zanikła. W 2023 r. po kilku miesiącach poszukiwań badacze PUM i wolontariusze z Fundacji Wolność i Demokracja odnaleźli masowy grób, który został w niewielkiej części odsłonięty. Znaleziono tam szczątki, których obrażenia wskazywały, że są to ofiary zbrodni. W kwietniu br. naukowcy planują odsłonięcie mogiły i ekshumacje, aby ustalić, ile osób jest w niej pochowanych. Nie ma jeszcze ustaleń, gdzie ostatecznie spoczną ofiary zbrodni.
Poszukiwania i badania prowadzone są z inicjatywy i we współpracy z Fundacją Wolność i Demokracja.
Z zespołem Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów można się kontaktować telefonicznie pod numerem 91 466 15 77 lub mailowo: pbgotpum@pum.edu.pl.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski