Nie będę odpowiadał na kretyńskie pytania pana Zaremby, bo są poniżej pewnego poziomu - mówi poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras.
Na konferencji prasowej Zaremba, kandydat do europarlamentu z ramienia Libertas, pytał Nitrasa: Jak to możliwe, że Pana szwagier, Paweł Gzyl w ciągu roku dorobił się nieruchomości wartej 1,8 mln zł skoro jeszcze rok wcześniej nie wykazywał dochodów, które pozwoliłyby na taki wydatek?
- Trwa kampania do Parlamentu Europejskiego, a skoro senatorowi Zarembie brakuje argumentów merytorycznych, to do ataków na swojego konkurenta w wyścigu o euromandat wykorzystuje ataki na jego bliskich - komentuje Paweł Gzyl.
- Do oświadczeń majątkowych dołączone są PIT-y, więc w razie ewentualnych nieprawidłowości zareagowałby fiskus - dodaje radny klubu PO. - W 2007 roku sprzedaliśmy rodzinną spółkę akcyjną i z tego źródła pojawił się kapitał, który został przeznaczony na inwestycje w nieruchomości.
W wygłoszonym oświadczeniu senator Krzysztof Zaremba mówił o "rozlicznych, często niejasnych i nietransparentnych związkach posła Nitrasa z biznesem". - Są takie, jakie powinny być - odpowiada Nitras. - Ja się tym, w odróżnieniu od pana senatora Zaremby interesuję. W związku z tym mam kontakty biznesowe, wiele firm szczecińskich utrzymuje ze mną stałe, przejrzyste, transparentne relacje.
Szef szczecińskiej PO mówi, że z Krzysztofem Zarembą spotka się w sądzie.
- Trwa kampania do Parlamentu Europejskiego, a skoro senatorowi Zarembie brakuje argumentów merytorycznych, to do ataków na swojego konkurenta w wyścigu o euromandat wykorzystuje ataki na jego bliskich - komentuje Paweł Gzyl.
- Do oświadczeń majątkowych dołączone są PIT-y, więc w razie ewentualnych nieprawidłowości zareagowałby fiskus - dodaje radny klubu PO. - W 2007 roku sprzedaliśmy rodzinną spółkę akcyjną i z tego źródła pojawił się kapitał, który został przeznaczony na inwestycje w nieruchomości.
W wygłoszonym oświadczeniu senator Krzysztof Zaremba mówił o "rozlicznych, często niejasnych i nietransparentnych związkach posła Nitrasa z biznesem". - Są takie, jakie powinny być - odpowiada Nitras. - Ja się tym, w odróżnieniu od pana senatora Zaremby interesuję. W związku z tym mam kontakty biznesowe, wiele firm szczecińskich utrzymuje ze mną stałe, przejrzyste, transparentne relacje.
Szef szczecińskiej PO mówi, że z Krzysztofem Zarembą spotka się w sądzie.