Stargardzka prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie poparzenia 2,5-letniego dziecka środkiem chemicznym w jednym ze sklepów Netto.
Przesłuchano już ojca dziecka, pracowników sklepu Netto, a także służby medyczne udzielające pierwszej pomocy. Przeprowadzono też oględziny sklepu. Śledczy czekają na opinię biegłego w sprawie obrażeń jakie odniósł chłopczyk.
Przed tygodniem dziecko zjadło w sklepie środek do udrażniania rur. Poparzeniu uległy język, jama ustna, przełyk i żołądek chłopca, który w stanie ciężkim trafił do szpitala przy ulicy Wojciecha w Szczecinie. Obecnie lekarze oceniają stan dziecka jako średnio-ciężki.
Dotychczas zebrany materiał dowodowy nie pozwala jeszcze na wskazanie winnych tragedii. To, czy i komu zostaną postawione zarzuty, prokuratorzy uzależniają od wyników kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Handlową. Nastąpi to w przeciągu najbliższych dwóch tygodni.
Przed tygodniem dziecko zjadło w sklepie środek do udrażniania rur. Poparzeniu uległy język, jama ustna, przełyk i żołądek chłopca, który w stanie ciężkim trafił do szpitala przy ulicy Wojciecha w Szczecinie. Obecnie lekarze oceniają stan dziecka jako średnio-ciężki.
Dotychczas zebrany materiał dowodowy nie pozwala jeszcze na wskazanie winnych tragedii. To, czy i komu zostaną postawione zarzuty, prokuratorzy uzależniają od wyników kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Handlową. Nastąpi to w przeciągu najbliższych dwóch tygodni.