Nowy kompleks rekreacyjny, jaki powstał wokół jeziorka Słonecznego na Gumieńcach, wciąż budzi kontrowersje.
Obiekt został oficjalnie oddany do użytku, choć do akwenu nadal spływają ścieki, a nad wodą unosi się fetor. Zdaniem okolicznych mieszkańców, kolejność wykonanych prac powinna być odwrotna. - Robią dookoła dróżki, alejki, a dalej będzie śmierdziało, bo to trzeba zlikwidować szamba, nielegalne odprowadzenia kanalizacji - narzeka jeden z mieszkańców.
Jak stwierdził prezydent Piotr Krzystek, który był obecny przy otwarciu kompleksu, wina nie leży po stronie miasta. - Te ścieki nie biorą się znikąd. One pochodzą od osób, które pozbywają się ich w sposób nielegalny. To poczucie wspólnej odpowiedzialności. Nie da się tego administracyjnie upilnować - odpowiada prezydent Szczecina.
Uporządkowanie terenu wokół Jeziorka Słonecznego trwało ponad rok i kosztowało 2,5 miliona złotych. Prezydent miasta zapewnił, że straż miejska zwiększy kontrolę okolicznych działek ogrodowych i warsztatów samochodowych. Osoby, które nielegalnie spuszczają ścieki do rzeczki Bukowej będą ukarane mandatami.
Jak stwierdził prezydent Piotr Krzystek, który był obecny przy otwarciu kompleksu, wina nie leży po stronie miasta. - Te ścieki nie biorą się znikąd. One pochodzą od osób, które pozbywają się ich w sposób nielegalny. To poczucie wspólnej odpowiedzialności. Nie da się tego administracyjnie upilnować - odpowiada prezydent Szczecina.
Uporządkowanie terenu wokół Jeziorka Słonecznego trwało ponad rok i kosztowało 2,5 miliona złotych. Prezydent miasta zapewnił, że straż miejska zwiększy kontrolę okolicznych działek ogrodowych i warsztatów samochodowych. Osoby, które nielegalnie spuszczają ścieki do rzeczki Bukowej będą ukarane mandatami.