Decyzją sądu apelacyjnego sprawa Euroinvest Saller wraca do pierwszej instancji.
Sędziowie stwierdzili, że sąd okręgowy nie zbadał w wystarczający sposób całości materiału dowodowego - w szczególności uchybienia dotyczyły przesłuchania byłego prezydenta Mariana Jurczyka i jego zastępców.
Politycy są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków na pełnionych stanowiskach i przekroczenie uprawnień. Chodzi o unieważnienie rokowań na sprzedaż nieruchomości przy ul. Mieszka I firmie Euroinvest Saller. Gmina musiała zapłacić spółce 5 milinów złotych odszkodowania.
Jak orzekł dziś sędzia Janusz Jaromin, sprawa byłego zarządu trafi do sądu pierwszej instancji. Zdaniem mecenasa Włodzimierza Łyczywka, uzasadnienie decyzji sądu jest po prostu słabe. - Jeśli 7 składów orzekających za każdym razem orzeka inaczej, to czego oczekiwać po nie prawnikach, którzy są w zarządzie miasta i mają wiedzieć lepiej niż wszystkie sądy razem wzięte w Polsce - uważa Łyczywek.
Oburzenia nie krył także były prezydent Szczecina Marian Jurczyk. - Ci, co kradną chodzą na wolniości, ci co pracowali całe lata na rzecz miasta są sądzeni - stwierdził Jurczyk.
Sprawa trafi do sądu okręgowego jeszcze w tym roku.
Pod koniec ubiegłego roku sąd stwierdził, że zarząd postąpił słusznie, zrywając negocjacje z inwestorem, ponieważ była to wówczas korzystna dla miasta decyzja. Według sądu, zerwanie umowy z firmą Euroinvest Saller nie przyniosło miastu strat, bo teren został później sprzedany drożej. Teraz stoi tam Centrum Handlowe Piast.
Politycy są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków na pełnionych stanowiskach i przekroczenie uprawnień. Chodzi o unieważnienie rokowań na sprzedaż nieruchomości przy ul. Mieszka I firmie Euroinvest Saller. Gmina musiała zapłacić spółce 5 milinów złotych odszkodowania.
Jak orzekł dziś sędzia Janusz Jaromin, sprawa byłego zarządu trafi do sądu pierwszej instancji. Zdaniem mecenasa Włodzimierza Łyczywka, uzasadnienie decyzji sądu jest po prostu słabe. - Jeśli 7 składów orzekających za każdym razem orzeka inaczej, to czego oczekiwać po nie prawnikach, którzy są w zarządzie miasta i mają wiedzieć lepiej niż wszystkie sądy razem wzięte w Polsce - uważa Łyczywek.
Oburzenia nie krył także były prezydent Szczecina Marian Jurczyk. - Ci, co kradną chodzą na wolniości, ci co pracowali całe lata na rzecz miasta są sądzeni - stwierdził Jurczyk.
Sprawa trafi do sądu okręgowego jeszcze w tym roku.
Pod koniec ubiegłego roku sąd stwierdził, że zarząd postąpił słusznie, zrywając negocjacje z inwestorem, ponieważ była to wówczas korzystna dla miasta decyzja. Według sądu, zerwanie umowy z firmą Euroinvest Saller nie przyniosło miastu strat, bo teren został później sprzedany drożej. Teraz stoi tam Centrum Handlowe Piast.