Wszystko w rodzinie. Córka z ojcem włamali się do domku letniskowego koło Szczecinka. Ich łupem padły kuchenka elektryczna, młotek, czajnik, wiosła oraz komplet talerzy.
O włamaniu do domku letniskowego poinformował policję właściciel posesji. Jak się okazało, włamywaczami okazali się 56-letni tatuś i jego 24-letnia córka. Tuż po włamaniu ojciec poszedł do domu po taczkę, aby przewieść skradzione przedmioty.
Córka miała obserwować czy nikt nie idzie. Wczoraj rodzina włamywaczy usłyszała już zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia.
Córka miała obserwować czy nikt nie idzie. Wczoraj rodzina włamywaczy usłyszała już zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia.