Wczoraj wieczorem pogotowie jechało do 90-letniej kobiety - szybka interwencja nie była jednak możliwa, bo zepsuł się jeden z promów - podaje portal iswinoujscie.pl. Tym razem skończyło się tylko na niepotrzebnych nerwach.

Jak tłumaczy dyrektor Żeglugi Świnoujskiej Leszek Paprzycki, dyspozytor dowiedział się o przejeździe karetki, gdy na przeprawie pływał tylko jeden prom, bo drugi się zepsuł. Ponadto akurat w tym momencie był na drugim brzegu. Dyrektor Paprzycki dodaje, że od otrzymania zgłoszenia do wjazdu karetki na pokład minęło niecałe 20 minut.

Rzecznika Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Elżbieta Sochanowska informuje, że opóźnienie nie miało żadnego wpływu na zdrowie pacjentki i nie był to nagły przypadek.

Od wielu lat mówi się o konieczności budowy stałego połączenia pomiędzy wyspami Uznam i Wolin. Na to jednak nie ma pieniędzy - jak się szacuje budowa tunelu będzie kosztować ponad miliard złotych.