Pirotechnicy wyburzyli 70-metrowy komin stojący na terenie Goleniowskich Fabryk Mebli.
Komin był zniszczony i groził zawaleniem. Wysadzenie konstrukcji zapowiedziała firma, która kupiła teren po dawnej fabryce. Eksplozja była kontrolowana.
Żeby wysadzić tę ważącą niemal 1000 ton konstrukcję, wykorzystano kilkadziesiąt ładunków wybuchowych.
Teraz gruz, który pozostał po kominie będzie wykorzystany podczas budowy placu parkingowego dla ciężarówek.
Żeby wysadzić tę ważącą niemal 1000 ton konstrukcję, wykorzystano kilkadziesiąt ładunków wybuchowych.
Teraz gruz, który pozostał po kominie będzie wykorzystany podczas budowy placu parkingowego dla ciężarówek.