Agenci sprawdzają dokumentację związaną z miejską strefą kibica, jaka działała na placu Lotników podczas piłkarskich mistrzostw Euro 2012 - tłumaczył w "Rozmowach pod krawatem" prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Strefę kibica prowadziła firma znanego restauratora - Pawła Golemy.
- Parę miesięcy temu o wszystkie dokumenty związane ze strefą poprosiła nas prokuratura, ale nie znalazła podstaw do jakiegokolwiek postępowania. Jest to więc powtórna kontrola tej samej sprawy tylko przez inny organ. Być może CBA ma powody, by się tym zajmować - wyjaśniał Krzystek.
Kontrola może być związana ze śledztwem w sprawie korupcji szczecińskich przedsiębiorców i urzędników skarbówki.
W połowie marca CBA zatrzymało w Szczecinie dziewięć osób: Pawła Golemę, jego syna Dominika oraz pracownika, a także właściciela szczecińskiego salonu pogrzebowego, współwłaściciela sieci jubilerskiej, troje urzędników kontroli skarbowej i pracownicę sanepidu.
Dwie osoby - pracownica sanepidu i pracownik Pawła Golemy - przyznały się do winy i wyszły za kaucją. Pozostała siódemka, po dwóch tygodniach od zatrzymania, również wyszła na wolność. Sąd okręgowy uchylił bowiem decyzję sądu rejonowego o tymczasowym aresztowaniu szczecińskich biznesmenów i urzędników kontroli skarbowej. Podejrzani nie musieli też wpłacać kaucji. Sprawa jest w toku.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.
- Parę miesięcy temu o wszystkie dokumenty związane ze strefą poprosiła nas prokuratura, ale nie znalazła podstaw do jakiegokolwiek postępowania. Jest to więc powtórna kontrola tej samej sprawy tylko przez inny organ. Być może CBA ma powody, by się tym zajmować - wyjaśniał Krzystek.
Kontrola może być związana ze śledztwem w sprawie korupcji szczecińskich przedsiębiorców i urzędników skarbówki.
W połowie marca CBA zatrzymało w Szczecinie dziewięć osób: Pawła Golemę, jego syna Dominika oraz pracownika, a także właściciela szczecińskiego salonu pogrzebowego, współwłaściciela sieci jubilerskiej, troje urzędników kontroli skarbowej i pracownicę sanepidu.
Dwie osoby - pracownica sanepidu i pracownik Pawła Golemy - przyznały się do winy i wyszły za kaucją. Pozostała siódemka, po dwóch tygodniach od zatrzymania, również wyszła na wolność. Sąd okręgowy uchylił bowiem decyzję sądu rejonowego o tymczasowym aresztowaniu szczecińskich biznesmenów i urzędników kontroli skarbowej. Podejrzani nie musieli też wpłacać kaucji. Sprawa jest w toku.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem" i zobacz wideo.